Wyszukaj w serwisie
styl życia programy dzieje się z życia wzięte
Lelum.pl > Dzieje się > PILNE! Nie żyje aktor serialu "Złotopolscy". Fani zalali się łzami
Kacper  Jozopowicz
Kacper Jozopowicz 22.10.2025 21:14

PILNE! Nie żyje aktor serialu "Złotopolscy". Fani zalali się łzami

Jedna świeczka
Fot. Canva/bernswaelz

Smutna wiadomość obiegła branżę – zmarł Grzegorz Okrasa, aktor i reżyser, którego widzowie pokochali jako barmana Stefana ze „Złotopolskich”. Miał 74 lata. Rodzina i współpracownicy wspominają człowieka, który na planie łączył humor z perfekcją, a w kulisach – życzliwość z zawodową dyscypliną.

Kim był barman Stefan naprawdę

W serialu „Złotopolscy” jego bar był przystanią, w której bohaterowie przeglądali się niczym w lustrze. Po drugiej stronie kontuaru stał Okrasa – z wykształcenia polonista, z zawodu aktor i reżyser, a w pamięci widzów przede wszystkim barman Stefan. Na ekranie pojawiał się w latach 1998–2010, zyskując status postaci kultowej, choć w życiu prywatnym unikał świateł reflektorów. Poza „Złotopolskimi” zagrał m.in. w „Szpilkach na Giewoncie”, filmie „As” czy „Sposobie na Alcybiadesa”.

19 października 2025 roku jego serce przestało bić. Informację potwierdziła rodzina, a wieści w krótkim czasie obiegły media społecznościowe i branżowe serwisy. Odszedł artysta, któremu fani zawdzięczają niejeden serialowy wieczór. Miał 74 lata.

Kulisy, których nie widać w kadrze

Za barem był ciepły i cierpliwy, na planie – wymagający wobec siebie. Okrasa pracował również jako drugi reżyser, m.in. przy „Barwach szczęścia”, gdzie pilnował rytmu scen niczym barman kolejności zamówień. To ten rzadki przypadek aktora-rzemieślnika: mniej fleszy, więcej roboty. Jego dorobek łatwo prześledzić w bazach filmowych, które notują zarówno role, jak i odcinki, przy których stał po reżyserskiej stronie kamery.

Fani „Złotopolskich” pamiętają, że to nie pierwsze pożegnanie związane z tą produkcją. Losy obsady – od nestorów po epizodystów – wielokrotnie wracały na czołówki portali.

Pożegnanie i co dalej z legendą „Złotopolskich”?

Doniesienia o śmierci Okras y spłynęły z wielu redakcji. Wspominano go jako „pamiętnego barmana Stefana” i „człowieka od zadań specjalnych” – tego, który umiał słuchać bohaterów, ale i kolegów z planu. Jak ustaliły media, uroczystości pogrzebowe zaplanowano w Warszawie na Cmentarzu Bródnowskim – to tam bliscy i fani będą mogli powiedzieć „do zobaczenia”. Takie pożegnania boleśnie przypominają, że telewizyjne legendy tworzą konkretni ludzie, których głos milknie, ale pozostaje w kadrach.

Dla wielu widzów „Złotopolscy” to nie tylko telewizja, ale kawałek dorastania – pierwszy dzwonek telefonu domowego, cichy trzask kineskopu, i bar, w którym „Stefan” zawsze miał czas.