Biały Dunajec: ojciec pozbawił życia 14-letniego syna. Nowe fakty o sprawie
Ta zbrodnia wstrząsnęła Polską. Do dramatycznych wydarzeń doszło w gminie Biały Dunajec. 21 sierpnia w jednym z pensjonatów znaleziono ciało 14-latka. Szybko okazało się, że chłopca miał pozbawić życia jego ojciec. Mężczyzna został zatrzymany. Teraz w sprawie pojawiły się nowe fakty.
Makabryczne odkrycie w jednym z pensjonatów w Białym Dunajcu
Rodzina z Siedlec udała się na wakacje w góry. Wcześniej pozostali goście skarżyli się, że szczególnie najmłodsze z dzieci jest głośne i nieposłuszne. Ojciec jednak nie reagował na uwagi.
Pewnego poranka w sierpniu br. makabrycznego odkrycia dokonała córka właściciela pensjonatu, którą zaalarmował fakt, że ten mężczyzna przyszedł na śniadanie bez jednego ze swoich synów. Nie potrafił jasno odpowiedzieć na zadane przez nią pytanie, gdzie jest jego dziecko.
Kobieta wzięła zapasowy klucz od pokoju i szybko się do niego udała. Nic nie mogło jej przygotować na to, co tam została. Na jednym z łóżek leżały przykryte zwłoki 14-latka.
Usiłował wciągnąć 11-latka siłą do auta. Przekazano wstrząsające wieści Wbiegł w pole i po prostu zniknął. Dwa lata później policja znalazła toOjciec został aresztowany za zabójstwo swojego 14-letniego syna
W całej sprawie szybko aresztowano ojca zamordowanego chłopaka. Jak się później okazało, żona zatrzymanego zmarła kilka miesięcy wcześniej, a w rodzinie ogólnie rzecz ujmując, nie działo się zbyt dobrze.
Z ustaleń śledczych wynikało, że 45-letni Piotr W. zamordował swojego 14-letniego syna w nocy z 20 na 21 sierpnia. Sprawca przyznał się do wszystkiego dwa dni po dokonaniu tego bestialskiego czynu.
Jak podaje Onet, śledczy jako jedną z hipotez na temat motywów zbrodni podają nagły nawrót choroby u oskarżonego. 45-latek od dłuższego czasu leczył się na schizofrenię, a po śmierci żony zmagał się także z depresją.
Nowe fakty ws. morderstwa w Białym Dunajcu
Onetowi udało się ustalić, że na ten moment trwa ustalanie, czy Piotr W. w momencie czynu był poczytalny.
Prowadzący postępowanie w sprawie zabójstwa 14-latka prokurator Prokuratury Rejonowej w Zakopanem powołał biegłych lekarzy psychiatrów celem wydania opinii odnośnie do poczytalności podejrzanego w chwili popełnienia zarzucanego mu czynu - mówi w rozmowie z Onetem prok. Justyna Rataj-Mykietyn, rzeczniczka prasowa Prokuratury Okręgowej w Nowym Sączu.
W tej chwili nie jest wiadome, kiedy rozpocznie się obserwacja Piotra W. i jak długo potrwa. Jeśli lekarze psychiatrzy stwierdzą, że w trakcie popełniania czynu 45-latek był niepoczytalny, uniknie on więzienia i trafi na przymusowe leczenie psychiatryczne.