Ciało kobiety wypadło z karawanu. Zakład wydał szokujące oświadczenie
W Stalowej Woli doszło do konsternującego zdarzenia. Z karawanu przemierzającego ulicę Staszica wypadło ciało kobiety. Sprawą zainteresowały się służby. Teraz zakład pogrzebowy wydaje oświadczenie. Nie każde słowa powinny się w nim znaleźć.
Ciało kobiety wypadło z karawanu
Do konsternującego zdarzenia doszło na jednej z głównych ulic w Stalowej Woli. Jezdnią poruszał się karawan, kiedy nagle wypadło z niego ciało zmarłej kobiety. Zwłoki leżały na noszach na środku drogi, pojazd, który je przewoził, pojechał w dalszą drogę. Najprawdopodobniej kierowca nie zdał sobie sprawy z tego, co się stało.
Jakiś czas później tą samą ulicą przemieszczał się mężczyzna w samochodzie osobowym. W pewnym momencie jego przednia szyba została niemal w całości pokryta białym prześcieradłem. Gdy to opadło, jego oczom ukazały się zwłoki kobiety. Uznał, że zmarła mogła być ofiarą wypadku samochodowego. Nie postanowił jednak zawiadomić służb.
Kaźmierska wraca do telewizji. To robi pod okiem kamer To córeczka Ewy Błaszczyk powiedziała, zanim zapadła w śpiączkę. RozpaczKierowca zareagował na ciało
Dopiero po tym, jak sprawa zaczęła być opisywana w mediach, zainteresowała się nią policja. Funkcjonariusze przybyli na miejsce i zaczęli prowadzić czynności mające na celu wyjaśnienie tego, co się tak naprawdę wydarzyło. Na ulicy Staszica nie było już jednak ciała kobiety, nie zastano również karawanu. Służby zaczęły przepytywać świadków zdarzenia.
To oni potwierdzili, że rzeczywiście taka sytuacja miała miejsce jakiś czas wcześniej. Sprawie dowodził również fakt, że ciału kobiety zostało zrobione zdjęcie. Komisarz Ewelina Wrona z podkarpackiej policji przekazała, że czynności będą prowadziły do wyjaśnienia, czy nie doszło do zbezczeszczenia zwłok. Za taki czyn grozi do 2 lat pozbawienia wolności.
ZOBACZ TEŻ: Autor przeboju "Kroplą deszczu" bardzo się zmienił. Tak teraz wygląda
Zakład pogrzebowy wydał oświadczenie
Do sprawy ostatecznie odniósł się zakład pogrzebowy, którego karawan zgubił ciało kobiety na jednej z ulic w Stalowej Woli. Nie każde słowo, które zostało w nim użyte, powinno się w nim znaleźć. Internauci zwracają uwagę na możliwość bagatelizowania sprawy.
Z głębokim ubolewaniem informujemy, że w wyniku niespodziewanej awarii technicznej elektrozaczepu tylnej klapy w karawanie, podczas przewozu ciała osoby zmarłej doszło do niefortunnego zdarzenia, które nie odzwierciedla wysokich standardów naszej firmy, naszej głębokiej empatii wobec rodzin zmarłych, oraz szacunku, jaki zawsze okazujemy osobom zmarłym - czytamy w oświadczeniu Zakładu Usług Pogrzebowych “Hades" w Nisku.
Przekazano również, że skontaktowano się już z rodziną osoby zmarłej i zaoferowano jej potrzebne wsparcie. Zapewniono również o przeprowadzeniu kontroli pojazdów służących do przewożenia ciał.