Tragedia podczas drogi do szkoły. 9-latka potrącona, w akcji śmigłowiec LPR

W piątkowy poranek na Kaszubach 9-letnia dziewczynka została potrącona przez samochód w Donimierzu, gdy — jak wynika z ustaleń — próbowała zdążyć na nadjeżdżający autobus. Na miejsce wezwano śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego; dziecko trafiło do szpitala w Gdańsku. Policja zabezpieczyła teren i wyjaśnia okoliczności zdarzenia. Co się dokładnie wydarzyło?
Poranek na Kaszubach i dramat w drodze na autobus
Zgłoszenie o wypadku w Donimierzu (gmina Szemud) wpłynęło do służb około godziny 7:30, kiedy wiele osób dopiero rozpoczynało swój dzień. Według wstępnych ustaleń policji 9-letnia dziewczynka, spiesząc się na szkolny autobus, wbiegła nagle na jezdnię, nie upewniając się, czy droga jest wolna. W tym samym momencie nadjeżdżał samochód osobowy kierowany przez 29-letnią kobietę. Uderzenie było nieuniknione. Miejsce zdarzenia natychmiast zabezpieczono, a na miejsce przyjechały karetki i radiowozy.
Teren wypadku szybko odgrodzono taśmami, a ruch został wstrzymany, przez co kierowcy utknęli w długich korkach. Przez kilkanaście minut w okolicy panowała dramatyczna atmosfera — słychać było wyłącznie dźwięk syren, a zgromadzeni zadawali sobie tylko jedno pytanie: „co z dzieckiem?”. Świadkowie mówią o ogromnym poruszeniu, a lokalna społeczność jeszcze długo będzie przeżywać tę tragedię. Policja prowadzi szczegółowe czynności, które mają wyjaśnić wszystkie okoliczności zdarzenia.
Co udało się ustalić?
Śmigłowiec LPR i walka z czasem
Na poboczu wylądował śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego (LPR), aby jak najszybciej udzielić pomocy poszkodowanej dziewczynce. 9-latka została przetransportowana do szpitala w Gdańsku, gdzie natychmiast rozpoczęto diagnostykę i obserwację medyczną. Jak przekazała naszej redakcji rzeczniczka wejherowskiej policji, asp. szt. Anetta Potrykus, tuż po wypadku dziecko było przytomne, co dało ratownikom nadzieję na szybki powrót do zdrowia.
Policja podkreśla, że kierująca samochodem 29-letnia kobieta była trzeźwa, co potwierdziły badania alkotestem. Śledczy prowadzą dalsze czynności, w tym zabezpieczanie dowodów i przesłuchiwanie świadków, aby dokładnie ustalić przebieg zdarzenia. Miejsce wypadku zostało odpowiednio zabezpieczone, a lokalna społeczność nadal żywo interesuje się losem dziewczynki i przebiegiem śledztwa.
Co będzie dalej?
Co dalej? Śledztwo i ważny apel do rodziców
Policja prowadzi szczegółowe czynności, zbierając zeznania świadków, analizując zapis monitoringu i sprawdzając warunki panujące w miejscu wypadku. Funkcjonariusze skrupulatnie układają tzw. „puzzle” zdarzenia: badają widoczność, prędkość pojazdów, ustalają, kto miał pierwszeństwo w rejonie przystanku. Każdy szczegół może mieć znaczenie przy ustalaniu przebiegu wypadku i ewentualnej odpowiedzialności.
Równocześnie mundurowi przypominają rodzicom i opiekunom, że wraz z początkiem roku szkolnego warto poświęcić czas na rozmowę z dziećmi o podstawowych zasadach bezpieczeństwa na drodze. Najprostsze reguły — takie jak przechodzenie dopiero wtedy, gdy mamy pewność, że kierowca nas widzi i zwalnia — mogą uratować życie. W Donimierzu te słowa nabierają szczególnego znaczenia i brzmią jak najważniejsza lekcja tego dnia, której konsekwencje trudno przecenić.


































