Druzgocąca tragedia w Ustroniu Morskim. "Usłyszałem krzyk i wołanie o pomoc"
Ta wyprawa rybacka zakończyła się tragicznie. Znajdujący się na spacerze mężczyzna dostrzegł kuter, z którego dobiegały głosy wołające o pomoc. Reakcja musiała być natychmiastowa. Mimo tempa działania, żywioł pokazał, na co go stać. Tego widoku świadkowie zdarzenia już nie zapomną.
Koło Ustronia Morskiego doszło do tragedii
Dzisiejszego poranka, około godziny szóstej rano, trzech rybaków z załogi kutra USM 19 wybrało się na morze, aby zebrać zastawione wcześniej sieci. Cała procedura wyglądała tak, jak zawsze i nic nie wskazywało na to, że tym razem coś się zmieni. Niestety, żywioł okazał się być zdradziecki. Poranne fale sprawiły, że mężczyźni znaleźli się w śmiertelnym niebezpieczeństwie.
Dziesięciometrowy kuter stanął oko w oko z olbrzymim bałwanem morskim, który uderzył w jego bok. To właśnie zauważył Kamil Sola, który w tym samym czasie spacerował brzegiem.
Dopiero zaczęło się przejaśniać. Z tego, co zauważyłem, rybacy chyba zaczęli wybierać siatki, gdy nagle większa fala uderzyła ich z boku i kuter zaczął tonąć — opowiada reporterowi "Faktu".
Mężczyzna zaobserwował tragedię na kutrze
Wkrótce później sprawa nabrała tempa i stała się jeszcze bardziej niebezpieczna. Rybacy, którzy znajdowali się na kutrze, zaczęli wołać pomocy, co ledwo dotarło na brzeg. Rozmówca “Faktu” przekazał również, że panująca o szóstej rano szarówka uniemożliwiła mu dostrzeżenie, co tak naprawdę się dzieje.
Dopiero gdy usłyszałem krzyk i wołanie o pomoc, to dotarło do mnie, że oni toną. Zbiegłem na plażę — opowiada.
Na miejscu pojawili się kolejni świadkowie, wezwano służby ratunkowe. Wkrótce później te były już na miejscu. W pewnym momencie od kutra zaczął się oddalać jeden z rybaków zaopatrzony w kapok ratunkowy, co tylko wzmogło dramaturgię całego zdarzenia.
Gdy przypłynęła łódź ratownicza, od razu wskazaliśmy miejsce, gdzie mają szukać — dodaje pan Kamil w rozmowie z “Faktem”.
ZOBACZ TEŻ: Matka Tomasza Komendy od czterech lat nie widziała wnuka? Niepokojące wieści
Dramatyczne zakończenie tragedii w Ustroniu Morskim
To, co rozegrało się w okolicach Ustronia Morskiego, na długo pozostanie w pamięci świadków zdarzenia. Jednostka ratownicza zdołała pomóc dwóm rybakom, którzy pozostali przy kutrze i trzymali się jego elementów. Gdy dotarli na brzeg, zostali przetransportowani do szpitala. Jak podaje “Fakt”, są oni w dobrym stanie. Inaczej potoczył się los trzeciego mężczyzny.
Ten przebywał w zimnej wodzie przez ponad godzinę. Udało się wyłowić go z wody i przenieść do karetki, tam natychmiast podjęto walkę o jego życie. Wkrótce później na miejscu pojawił się śmigłowiec LPR, który zabrał rybaka do szpitala. Tam niestety zmarł. Zgromadzona w okolicach miejsca zdarzenia rodzina pogrążyła się w żałobie.