Drzew już prawie nie widać spod wody. Dantejskie sceny na południu Polski
Sytuacja pogodowa na południu kraju robi się coraz trudniejsza. Wody jest tak dużo, że trudno nad nią zapanować. W województwie opolskim trwa walka z żywiołem.
Głuchołazy nawiedziła ogromna fala deszczu
W województwie opolskim w gminie Głuchołazy trwa nierówna walka z ulewnymi opadami deszczu. Wody cały czas przybywa, a prognozy zapowiadają, że będzie jej tylko więcej. Mieszkańcy przygotowani są na scenariusze powodziowe. Na miejscu trwa akcja służb, które aktywnie przeciwdziałają zalewaniu kolejnych obszarów. Trudno jest jednak zapanować nad sytuacją, kiedy przybiera ona taką skalę.
Będzie powtórka z 1997 roku? Rolnicy nie czekają, opróżniają swe magazyny Alert RCB i ostrzeżenia I stopnia IMGW. Trzeba się przygotowaćW województwie opolskim trwa akcja służb
Straż Pożarna aktywnie informuje mieszkańców o swoich działaniach i akcjach, między innymi przez platformę X. Zapowiadany już wcześniej niż genueński w województwie opolskim doprowadził do ewakuacji 400 mieszkańców, w miejscowości Głuchołazy i Morów.
To właśnie tam Rzeki Mora i Biała Głuchołaska przekroczyły już swoje poziomy alarmowe. Na miejscu działał minister spraw wewnętrznych i administracji Tomasz Siemoniak. Został zwołany sztab kryzysowy w starostwie, który odbył się o godzinie 8:00. Sytuacja postępuje dynamicznie. Strażacy cały czas prowadzą działania.
ZOBACZ TEŻ: Straż pożarna pilnie przekazała. Najnowsze dane z południa zwiastują koszmar
Wody jest tyle, że nie widać już drzew
Woda osiągnęła tak wysoki poziom, że prawie nie widać już drzew. Prąd porywa ze sobą przedmioty, które znajdowały się na posesjach.
Dramatyczna sytuacja wynika również z faktu, że rzeka Biała Głuchołaska osiągnęła już bardzo wysoki poziom, ponad 2 metry powyżej stanu alarmowego.
Miasto i rzekę zabezpieczają strażacy, w tym także dwa plutony wspierające, które dotarły ze wsparciem z województwa łódzkiego. Państwowa Straż Pożarna na bieżąco monitoruje sprawę i wydaje komunikaty dotyczące sytuacji w regionie.
