Nowy trop ws. Krzysztofa Dymińskiego? Podano szczegóły
17-letni Krzysztof Dymiński zaginął rok temu. Od tamtego czasu trwają poszukiwania chłopaka przez służby, a jego ojciec szuka go również na własną rękę. Dzisiaj media poinformowały o tym, że w okolicy mostu Północnego w Warszawie policja i straż pożarna przy użyciu łodzi prowadziły poszukiwania zaginionego 17-latka. Czy udało im się ustalić coś nowego? Znamy szczegóły.
17-letni Krzysztof Dymiński zaginął rok temu
Krzysztof Dymiński zaginął w zeszłym roku w nocy z 26 na 27 maja. Wiadomo, że młody mężczyzna wyszedł z domu znajdującego się pod Ożarowem Mazowieckim i pojechał autobusem komunikacji miejskiej do Warszawy. Ostatni raz widziano go w okolicy mostu Gdańskiego. Intensywne poszukiwania Krzysztofa Dymińskiego trwają już ponad rok.
Przez ten czas szukały go nie tylko służby. Ojciec Krzyśka prowadził poszukiwania na własną rękę. Jakiś czas temu natrafił na ciało innego zaginionego mężczyzny. Krzysztofa jednak nadal nie udało się odnaleźć.
Tyle zarabia nauczycielka na etacie. Pokazała pasek z wypłatą. Poważnie? “Gdzie jest ten twój Bóg?!” Ksiądz nie dał się wyprowadzić z równowagiW czwartek, 13 czerwca, ponownie prowadzono poszukiwania na Wiśle
W poprzedni czwartek, 13 czerwca, w Warszawie ponownie odbyła się akcja poszukiwawcza prowadzona przez policję i straż pożarną. Przeczesywano dno Wisły w okolicy mostu Północnego przy użyciu łodzi.
Od godziny prowadzone są działania poszukiwawcze. Wspieramy policjantów w poszukiwaniach osoby zaginionej w zeszłym roku. Jest to planowane działanie policji w związku ze wskazaniem nowego miejsca w sprawie zaginięcia 17-letniej osoby w ubiegłym roku – powiedział w rozmowie z portalem TVP3 Warszawa asp. sztab. Leszek Borlik z komendy stołecznej Państwowej Straży Pożarnej.
Trafiono na nowy ślad ws. zaginionego Krzysztofa Dymińskiego?
“Super Express” postanowił zbadać, czy dzięki wczorajszym poszukiwaniom udało się trafić na nowy trop ws. zaginionego Krzysztofa Dymińskiego.
W okolicy mostu Północnego trwały poszukiwania z wykorzystaniem kamer podwodnych. Na miejscu był również nurek, który schodził pod wodę, jednak wynik poszukiwań jest negatywny. Dziś nie planujemy wznowienia akcji - powiedziała z rozmowie z “Super Expressem” mł. asp. Aleksandra Wasiak z Komisariatu Rzecznego Policji.
Funkcjonariuszka zaprzeczyła jednak doniesieniom, że pojawiły się nowe dowody dotyczące Krzysztofa Dymińskiego.
W tym przypadku były to cyklicznie poszukiwania, które cały czas prowadzimy - wyjaśniła policjantka w tej samej rozmowie.
