Szokująca decyzja TVP w sprawie Maryli Rodowicz. Wszyscy na to czekali!

Po miesiącach chłodu Maryla Rodowicz znów ma rozgrzać scenę TVP. Jak ustalił „Super Express”, diwa polskiej piosenki ma wystąpić podczas tegorocznego „Sylwestra z Dwójką”. Po zeszłorocznej nocy spędzonej z Polsatem, „królowa sylwestrów” wraca tam, gdzie widzowie przyzwyczaili się ją oglądać – i to z głośnym towarzyszem młodego pokolenia. Oficjalnego potwierdzenia stacji wciąż brak, ale kuluary mówią jednym głosem.
Kulisy zwrotu akcji
Jeszcze w styczniu Maryla Rodowicz nie owijała sprawy w bawełnę i otwarcie przyznała w głośnym wywiadzie dla Plejady: „Jestem trochę obrażona na TVP, ponieważ oni mnie zupełnie skreślili. Od roku mówią, że ja się nie mieszczę w ich formule”. Jej słowa odbiły się szerokim echem, bo trudno wyobrazić sobie polską scenę bez artystki, która od dekad była symbolem największych koncertów i wydarzeń telewizyjnych. W tamtym momencie wydawało się, że relacje między piosenkarką a Telewizją Polską osiągnęły punkt krytyczny i nic nie wskazywało na to, by sytuacja mogła się szybko zmienić.
Dziś jednak wszystko wygląda inaczej. Wiele wskazuje na to, że topór wojenny został zakopany, a telewizyjna „dwójka” znów rozkłada czerwony dywan dla swojej dawnej królowej nocy. Rodowicz ma pojawić się na antenie w dużych projektach, a sama artystka – jak pokazują jej ostatnie występy – nie traci energii ani charyzmy, która od lat przyciąga widzów. Warto pamiętać, że wokalistka w grudniu kończy 80 lat, jednak na scenie wciąż porusza się z werwą godną gwiazdy w najlepszej formie. Dla publiczności może to oznaczać powrót Maryli w wielkim stylu – i to dokładnie tam, gdzie zawsze była najbardziej oczekiwana.
Co jeszcze ustalono?
Co wiemy o „Sylwestrze z Dwójką”?
Według ustaleń „SE” negocjacje sfinalizowano z wyprzedzeniem, by nikt TVP nie ubiegł. Na scenie obok Maryli ma pojawić się Malik Montana – raper i producent, którego na Instagramie śledzi ok. 1,5 mln fanów. Taka mieszanka pokoleń to ukłon zarówno w stronę widzów wychowanych na „Damą być”, jak i tych, którzy dopiero odkryli Marylę w nowych duetach.
Ma ogromny żal do TVP. Jeśli TVP rzeczywiście „rozmrozi” Marylę już jesienią, przygotowania do show mogą być rozmachem bliższe jej słynnym, szytym na miarę, kontrowersyjnym kostiumom.
Co będzie dalej?
Co dalej: pojednanie czy rozejm do północy?
Powrót na „Sylwestra z Dwójką” to nie tylko jedna noc fajerwerków. To test na długoterminowy rozejm – czy zobaczymy Marylę znów w projektach TVP, czy to jednorazowy gest wobec legendy? Taki „deal” (czyli umowa reklamowo-wizerunkowa) mógłby mieć konkretny wymiar także w liczbach: „królowa sylwestrów” w programie to pewniejsze ratingi, a młodszy duet – świeża publiczność.
Jeśli w tym roku znów zaśpiewa „Niech żyje bal” na antenie TVP, będzie to symboliczne „przełamanie lodów” i początek nowego rozdziału.


































