Klienci Biedronki nie kryją wściekłości! Nie mogli zrobić zakupów po świętach
Od wczoraj obowiązuje 5-procentowy VAT na żywność. Wiele sieci sklepów zapowiedziało, że dołoży wszelkich starań, aby klienci nie odczuli tej zmiany. Ceny produktów mają się nie zmienić. Do tego grona należy również Biedronka, do której dziś tłumnie wybrali się Polacy. Okazało się jednak, że nie wszystko poszło dobrze.
Podniesiono VAT na żywność
Gdy inflacja szalała i przekroczyła próg 9%, stało się jasne, że dzieje się coś niedobrego. To dlatego poprzedni rząd zdecydował o wprowadzeniu zerowego VATu na produkty spożywcze sprzedawane na terenie Polski. Dzięki temu społeczeństwo mogło kupować artykuły bez podatku, a więc za możliwie niską cenę. Jednak w ostatnich miesiącach inflacja zdecydowanie zmalała.
Jak podkreślił wicepremier Władysław Kosiniak-Kamysz, obecnie utrzymuje się ona na poziomie poniżej czterech procent. To dlatego podjęto decyzję, że wraz z dniem 1 kwietnia produkty spożywcze zostaną objęte pięcioprocentowym VATem. Zerowa stawka obejmowała przede wszystkim owoce, warzywa, nabiał i produkty ze zbóż. Ze względu na to, że 1 kwietnia wiele osób świętowało Poniedziałek Wielkanocny, faktycznie do sklepów wybraliśmy się dopiero dzisiaj.
Biedronka zaskoczyła klientów ceną tego produktu. Szybko tego pożałowała Tak NAPRAWDĘ wygląda szkolenie w Biedronce. Nagranie wypłynęło do sieciBiedronka zapowiedziała, że nie podniesie cen
Od chwili, w której ogłoszono przywrócenie pięcioprocentowego VATu na produkty spożywcze, w mediach pojawiło się wiele opinii na ten temat. Społeczeństwo martwiło się, że ceny i tak dość drogich artykułów wzrosną jeszcze bardziej, co dodatkowo pogorszy komfort życia. Z tego względu kolejne sieci sklepów zdecydowały o zachowaniu obecnych cen pomimo wzrostu podatku.
Taki ruch zapowiedziały między innymi Biedronka, Lidl oraz Aldi. W oficjalnych komunikatach czytamy, że ceny owoców, warzyw i produktów zbożowych nie wzrosną. Oznacza to, że marża nałożona na te produkty przez sieci będzie musiała być obniżona tak, aby po wprowadzeniu 5-procentowego podatku VAT finalnie wynosiła tyle samo, co wcześniej.
ZOBACZ TEŻ: Pracownicy Biedronki mówią dość
W Biedronce nie da się zrobić zakupów?
Okazuje się jednak, że nie wszystko idzie tak gładko, jak można by się spodziewać. Dziś po świętach tłumy osób wybrały się na zakupy, aby uzupełnić zapasy, które wyraźnie zeszczuplały podczas świąt wielkanocnych. Okazało się jednak, że w Biedronce mogło to być wyraźnie utrudnione. Pojawiły się pierwsze doniesienia o tym, że sieć nie przygotowała się na podwyższenie podatku.
Zawitałem do Biedronki na Igańskiej w Warszawie, chcę kupić wodę, obsługa mówi że nie mogę bo zmiana vatu. Nabiał? To samo. Warzywa też. Zapytałem, czy cokolwiek mogę, nie uzyskałem odpowiedzi. Sklep jak muzeum, możesz wejść i pooglądać - mówi jeden z klientów.
Podobny problem pojawił się na Suwalszczyźnie.
Dziś Biedronka nie jest przygotowana na zmianę cen z VAT i w Suwałkach od rana informują, że produkty te nie wchodzą na kasę. Co jest?
Sieć przeprosiła za niedogodności, jednak nie wiadomo jeszcze, co było ich bezpośrednią przyczyną. Portal o2 zapowiedział, że złożył stosowne pytania do biura prasowego Biedronki i czeka na odpowiedź w tej sprawie.