Wyszukaj w serwisie
Zdrowie i żywienie Aktywność silversa Pielęgnacja i uroda Lifestyle Silver Quizy
Lelum.pl > Dzieje się > Mąż zaginionej Izabeli podsumował przebieg śledztwa. "Wszystko, co mamy"
Julia Bogucka
Julia Bogucka 14.08.2024 18:05

Mąż zaginionej Izabeli podsumował przebieg śledztwa. "Wszystko, co mamy"

Izabela Parzyszek śledztwo
Fot. KPP w Bolesławcu

Trwa śledztwo w sprawie zaginięcia Izabeli Parzyszek. Funkcjonariusze sprawdzają każdą poszlakę, która mogłaby ich przybliżyć do odkrycia miejsca przebywania 35-latki. Mąż kobiety zabrał głos w tej sprawie. Nie ma optymistycznych wieści.

Izabela Parzyszek zaginęła

35-letnia kobieta podróżowała 9 sierpnia około godziny 20:00 z Bolesławca do Wrocławia w celu odebrania swojego ojca ze szpitala. W pewnym momencie zatrzymała się na autostradzie A4 i zostawiła samochód na pasie awaryjnym. Najprawdopodobniej jej auto się zepsuło, taką informację przekazała swoim bliskim. To był jej ostatni kontakt z członkami rodziny, później rozpłynęła się w powietrzu.

Na miejsce przybył jej mąż, który odnalazł samochód oraz telefon żony. Z pojazdu zniknęła biała torebka, którą miała przy sobie. Mężczyzna zaalarmował służby, które natychmiast podjęły czynności. Pies policyjny nie był w stanie podjąć tropu, nikt nie wie, gdzie może znajdować się Izabela Parzyszek. Apel o jakiekolwiek informacje, które mogą pomóc w śledztwie, został rozesłany po całej Polsce.

Nowy trop ws. zaginionej Izabeli Parzyszek. Dotarli do cennego źródła informacji Największa taneczna wpadka w historii TzG. Widzowie aż odwracali wzrok

Co się stało z Izabelą Parzyszek?

Informacje, które są obecnie dostępne w sprawie zaginionej 35-latki, są niezwykle lakoniczne. Nie wiadomo, w jakim kierunku mogła się udać, ani czy z kimś rozmawiała. Mąż wyklucza teorię, że mogłaby zaplanować swoją ucieczkę. Ten scenariusz zdają się również wykluczać wyciągi z konta, w których nie odnotowano żadnych podejrzanych transakcji, a od pięciu dni karta Izabeli Parzyszek nie została użyta.

To tak, jakby wyparowała z auta, a my nie mamy się czego chwycić. Zaginęła cztery dni temu. Priorytetem jest znalezienie jakichkolwiek nagrań. Iza zaginęła na autostradzie. To nie jest pusta droga. Chcemy dotrzeć do jak największej grupy kierowców. Może ktoś ją widział. Może ktoś przejeżdżał tą trasą i ma kamerę w samochodzie - mówił mężczyzna w mediach.

W małżeństwie nie układało im się najlepiej. Od jakiegoś czasu para mieszkała oddzielnie, jednak to nie wydaje się być możliwą przyczyną zniknięcia kobiety. Tomasz Parzyszek tłumaczył, jak wygląda sytuacja w rodzinie.

Chwilowo mieszkamy osobno. To była wspólna decyzja. Uznaliśmy, że musimy od siebie odpocząć. Codziennie mieliśmy jednak ze sobą kontakt, bo mieszkam obok. Żyjemy w zgodzie. Iza wie, że zawsze może na mnie liczyć — wyznał mężczyzna.

izabela parzyszek.jpg
Fot. Policja

ZOBACZ TEŻ: Po zaginięciu Izabeli sprawdziliśmy policyjną bazę. Włos się jeży na sam widok

Mąż Izabeli Parzyszek zabrał głos w sprawie

Poszukiwania kobiety wciąż trwają. W sprawę zaangażowali się Świadkowie Jehowy, należący do tego samego zboru, co Izabela Parzyszek. Angażują się, jak mogą i działają we współpracy ze służbami.

Pytamy, co możemy zrobić, a czego nie. Za ich zgodą próbujemy dotrzeć do osób, które mogą wiedzieć coś w tej sprawie. Brało w tym udział (w przeszukaniu terenu przyp. red.) ponad 120 osób. Wszystko było to uporządkowane. Rozplakatowaliśmy pobliskie miejscowości i autostradę, może kierowcy będą coś wiedzieć - mówił członek wspólnoty dla portalu o2.pl.

Tymczasem policja kontaktuje się z firmami przewozowymi, których pojazdy mogły znajdować się na tej trasie w dniu zaginięcia kobiety. Ustalenie potencjalnych świadków na autostradzie nie jest łatwy. Tomasz Parzyszek, mąż Izabeli, zdradza szczegóły zgromadzonych do tej pory poszlak.

Tak naprawdę wszystko, co mamy, to wiemy, jak była ubrana tego dnia. I to tyle, co udało nam się ustalić – mówi w rozmowie z “NaTemat”.