Miał dość tego koszmaru. Ukrył kamerę przy grobie teścia, gdy zobaczył nagranie, nie mógł uwierzyć
Pan Andrzej miał już dość sytuacji, która działa się na lokalnym cmentarzu. Mężczyzna rok temu pochował swojego teścia i od tej pory wraz z bliskim regularnie odwiedzał jego grób. Niestety, wszystko, co rodzina przyniosła na mogiłę, ginęło w zaskakującym tempie.
Zaskakująca sytuacja na grobie teścia pana Andrzeja
Jak opowiedział pan Andrzej z Gorlic w Małopolsce, od czasu śmierci teścia cała rodzina regularnie pojawiała się na jego grobie, aby przypomnieć sobie stare momenty, a także przynieść zmarłemu nowe znicze i świeże kwiaty. Mężczyzna odszedł rok temu, dlatego też jego śmierć wciąż była dla bliskich bolesnym wspomnieniem.
W końcu jednak pan Andrzej zauważył, że wszystkie przynoszone na mogiłę znicze oraz kwiaty giną w zaskakującym tempie. Jak wspomniał sam mężczyzna, w ciągu trzech miesięcy z grobu jego teścia zniknęło 150 zniczy, wartych łącznie około 800 złotych.
Kamery nagrały, jak okrada kościelną skarbonkę. Ale to jeszcze nic. Porażające, co zrobił później Nowe, szokujące fakty w sprawie śmierci popularnego muzyka. Zginął w drodze na porodówkę. W aucie nie był samPrzynosimy świeże kwiaty, znicze, ale te wystarczają tylko na krótko. Lampki od razu giną, kiedy tylko wychodzimy z cmentarza - powiedział pan Andrzej w rozmowie z “Faktem”.
Pan Andrzej miał dość kradzieży na cmentarzu
W końcu jednak zięć zmarłego mężczyzny postanowił wziąć sprawy w swoje ręce i raz na zawsze pozbyć się grasującego na cmentarzu złodzieja. Pan Andrzej zamontował na grobie specjalną kamerę, której zadaniem miało być odkrycie tożsamości przestępcy.
Zamontowałem ukrytą kamerę. To nowoczesny sprzęt. Wykrywa ruch. Kiedy tylko komuś zrobi zdjęcie, dostaję powiadomienie na komórkę. Nawet tu, prawie trzy tysiące kilometrów od Gorlic
15 stycznia na jaw wyszła szokująca prawda na temat tego, co działo się na grobie mężczyzny. Pan Andrzej otrzymał zdjęcie złodzieja, który od dawna okradał zmarłego.
ZOBACZ TEŻ: Niesamowite, co kobieta zobaczyła na cmentarzu. Tego widoku już nigdy nie zapomni.
Pan Andrzej rozwiązał zagadkę z cmentarza
Okazało się, że kamera uchwyciła starszego mężczyznę, który krótko po zniknięciu rodziny zmarłego, kradnie znicze z jego grobu. Złodziej ubrany był w długi płaszcz i białą czapkę.
Mężczyzna ten pojawił się tuż po tym, jak teściowa zostawiła nowe znicze. Zabrał łup i uciekł, ale teraz mam dowód i wiem jak wygląda ten złodziej - czytamy słowa pana Andrzeja na łamach dziennika “Fakt”.
Zięć zmarłego zastanawia się wciąż, czy o całej sprawie warto zawiadomić lokalną policję. Póki co poinformował o tym jedynie media i ma nadzieję, że złodziej sam się ujawni i przeprosi za swoje zachowanie. Najbardziej jednak cieszy to, że pojawiła się nadzieja na zakończenie tej praktyki.
Źródło: fakt.pl