Wyszukaj w serwisie
Zdrowie i żywienie Aktywność silversa Pielęgnacja i uroda Lifestyle Silver Quizy
Lelum.pl > Dzieje się > Mrożąca krew w żyłach sesja zdjęciowa z hospicjum. Tak wyglądamy po śmierci?
Wiktoria Wihan
Wiktoria Wihan 27.03.2024 19:21

Mrożąca krew w żyłach sesja zdjęciowa z hospicjum. Tak wyglądamy po śmierci?

Kobieta, hospicjum
Fot. Instagram/agnes_zza_grobu, Canva

Tematy dotyczące śmierci i pochówku budzą wśród większości osób dyskomfort i strach, jednak z drugiej strony — ciekawość. Praca w branży pogrzebowej nie jest szczególnie popularna, dlatego osoby, które przekazują wiedzę nabytą w tym zawodzie, cieszą się zainteresowaniem wśród internautów. Znana tanatolożka po raz kolejny zaskoczyła swoich odbiorców. Kobieta poruszyła temat związany ze zmienionym wyglądem zmarłego. W filmiku, który obiega sieć, opublikowała i omówiła zdjęcia z przerażającej sesji zdjęciowej.

Tanatolożka opublikowała zaskakujący materiał dotyczący śmierci

Osoby, które na co dzień pracują w branży pogrzebowej, mogą liczyć na sporą popularność w sieci. Związane jest to z fakt, iż tematy dotyczące śmierci, zjawisk nadprzyrodzonych, a także pochówku zmarłych budzą wśród społeczeństwa naturalną ciekawość. Przeciętna osoba ma mnóstwo pytań dotyczących “wiecznego odpoczynku”, dlatego w sieci pojawia się coraz więcej treści o tej niecodziennej tematyce. 

Młoda kobieta o pseudonimie “Agnes zza grobu”, która jest z zawodu tanatokosmetolożką, regularnie publikuje w mediach społecznościowych zdjęcia oraz filmy, na których tłumaczy swoim odbiorcą różne zagadnienia związane ze śmiercią czy pochówkiem ciał zmarłych. Na Instagramie obserwuje ją ponad 22 tys. osób, co tylko potwierdza, jak duża się społeczność osób, które ciekawi ten temat. Kobieta właśnie opublikowała na platformie kolejny film z cyklu “Czwartek z tanatologią”. Na jego łamach postanowiła wytłumaczyć swoim odbiorcą, jak zmienia się twarz oraz wygląd zewnętrzny osoby po jej śmierci.

Przeżyła własną śmierć. Zanim wróciła, widziała te trzy rzeczy Eutanazja na 28-latce. Ostatnie słowa poruszają do żywego, nie miała wyjścia

Eksperyment pokazuje dokładnie, jak zmieniła się twarz zmarłych

Często zdarza się, że podczas ostatniego pożegnania z bliskim, ciało, które znajduje się w trumnie, zupełnie nie przypomina osoby, którą było za życia. Dla rodziny jest to olbrzymi szok, a nieraz i trauma. Po takim doświadczeniu wielu ludzi na pewno zastanawiało się, dlaczego wygląd zmarłego tak drastycznie się zmienił. Czy dzieje się tak w każdym przypadku? “Agnes zza grobu” postanowiła odpowiedzieć na te pytania, przybliżając swoim obserwatorom projekt artystyczny Waltera Schelsa i jego żony Beate Lakotty. 

Seria „Life before death” składa się ze zdjęć i wywiadów z 26 osobami, które były chore i bliskie śmierci. Pierwsze zdjęcia były wykonywane przy okazji wywiadu, a drugie zaraz po śmierci. Projekt ten powstał, by oswoić się ze śmiercią. (…) Czas między pierwszym portretem a drugim (już po śmierci fotografowanej osoby), mógł wynosić od kilku dni do kilku miesięcy – opisuje tanatolożka w swoim poście na Instagramie.

Wyniki eksperymentu jednoznacznie potwierdziły, że twarz człowieka zmienia się po śmierci, co związane jest z wiotczeniem mięśni, w których przestaje krążyć śmierć. Zdjęcia, które zostały opublikowane na łamach sesji „Life before death”, są wstrząsające. “Agnes zza grobu” postanowiła udostępnić portrety na swoim Instagramie w celach edukacyjnych. 

ZOBACZ TEŻ: To teraz dzieje się z ojcem zmarłej Madzi z Sosnowca. Był widziany w jednym miejscu, ciężko powstrzymać łzy

Jak zmienia się twarz po śmierci?

Dlaczego fakt, że wygląd bliskiej osoby zmienia się po śmierci, jest tak wielkim zaskoczeniem dla większości osób? “Agnes zza grobu” odpowiedziała na to pytania w swoim poście na Instagramie:

Dzieje się tak, ponieważ śmierć jest zamykana za drzwiami prosektoriów. Dlatego tak ważna jest edukacja na temat śmierci i procesów, jakie po niej naturalnie zachodzi – pisze tanatolożka.

W tym samym wpisie kobieta zamieściła filmik, na łamach którego opublikowała kilka fotografii osób przed i po śmierci, które zostały wykonane przez Waltera Schelsa i jego żonę Beate Lakottę. Co takiego ujawniły te osobliwe portrety? Okazuje się, że po zgonie twarz zmarłego staje się bardziej pociągła, zanika tkanka tłuszczowa, a mięśnie wiotczeją — to sprawia, że rysy stają się wyostrzone, policzki zapadają się, a skronie, oczy czy nos sprawiają wrażenie wydłużonych. Kolejną zmianą jest szare przebarwienie w okolicy ust. Procesy fizjologiczne, które zachodzą po śmierci, nieodwracalnie wpływają na aparycję zmarłego.