Nie żyje gwiazda TVN! Polacy ją uwielbiali. Tragiczne okoliczności

Katarzyna Stoparczyk nie żyje — informacja, która w piątkowy wieczór zatrzymała całą branżę. Uwielbiana przez widzów i słuchaczy autorka „Dajcie nam głos”, współprowadząca kultowe „Duże dzieci”, zginęła w wypadku samochodowym w Jeżowem na Podkarpaciu. Miała nazajutrz wystąpić na Kongresie Kobiet
Wstrząs w branży: kim była gwiazda rozmów z najmłodszymi?
Katarzyna Stoparczyk nie żyje, a jej dorobek mówi sam za siebie. Przez lata była głosem radiowej Trójki, później współpracowała z Radiem 357, gdzie ceniono ją za wywiady, które łamały konwencję i rozczulały nawet cynicznych dorosłych. To ona — z typowym dla siebie ciepłem — przepytywała dzieci tak, by dorośli „przypomnieli sobie własną wrażliwość”, jak podkreśla rozgłośnia. „W niezwykły sposób potrafiła rozmawiać z dziećmi” — napisano w oświadczeniu po informacji o śmierci dziennikarki.
Stoparczyk miała też Telewizję w małym palcu. „Duże dzieci”, które prowadziła z Wojciechem Mannem, stały się fenomenem — i to nie tylko dlatego, że mali rozmówcy bywali celniejsi niż tuzin dorosłych panelistów.
Co tak naprawdę się wydarzyło?
Serce sprawy: szczegóły tragedii na S19 i plan dnia, który się nie wydarzył
Do wypadku doszło w piątek, przed godziną 15:00, na drodze ekspresowej S19 w miejscowości Jeżowe. Zderzyły się dwa samochody osobowe; śmierć poniosły dwie osoby — kobieta i mężczyzna — a trzy kolejne trafiły do szpitala lub były badane na miejscu. Wśród ofiar jest Katarzyna Stoparczyk. To te fakty, potwierdzone przez służby, zalały serwisy informacyjne i media społecznościowe rozgłośni, z którą współpracowała.
I tu uderza kontrast, jakiego show-biznes nigdy nie znosi: z jednej strony plan na jutro, z drugiej — los, który nie patrzy w kalendarze. Dziennikarka miała w sobotę pojawić się na XVII Kongresie Kobiet w Katowicach. W programie, czarno na białym, figurują jej punkty: moderacja dyskusji i własne spotkanie „Dajcie nam głos! Kasia Stoparczyk i dzieci”. Tych rozmów już nie poprowadzi.
Co będzie teraz w dziennikarskim świecie?
Co dalej: żałoba po dziennikarce i pytania o pamięć, którą zostawimy
Katarzyna Stoparczyk nie żyje, ale echo jej pracy wciąż będzie wracać — w radiowych archiwach, w książkach, na scenach, gdzie dzieci zadawały najpoważniejsze pytania świata. Już dziś środowisko radiowe i telewizyjne kondoluje rodzinie, a organizatorzy Kongresu Kobiet mierzą się z decyzją, jak upamiętnić gościa, który miał mówić o wrażliwości najmłodszych.
Dla widzów „Dużych dzieci” to nie tylko strata dziennikarki, lecz kawałka telewizyjnego wychowania. W jakiej formie branża uhonoruje jej styl rozmowy — bez protekcjonalności, bez „dorosłej” pozy — okaże się w najbliższych dniach. Jedno wiemy: jeśli w telewizji i radiu jest miejsce na empatię, to właśnie ona je tam wstawiła.


































