Odnaleziona Izabela złożyła szokujące oświadczenie. Powiedziała kategorycznie: "Nie"
Od 11 dni trwały poszukiwania zaginionej Izabeli z Bolesławca. Choć wszyscy powoli tracili nadzieję, dziś w okolicach południa zdarzył się cud. Kobieta sama przyszła pod drzwi znajomych. Do policji miała specjalną prośbę.
Izabela odnaleziona
Jak poinformowała rzecznik miejscowej prokuratury, zaginiona kobieta sama zapukała do drzwi swoich znajomych. Ci zaopiekowali się nią i natychmiast zawiadomili policję. Według doniesień Izabela była wycieńczona i wygłodzona.
Z tego też względu medycy, którzy przyjechali na miejsce wraz z policją, zadecydowali o tym, by najpierw zawieźć ją do szpitala na kontrole. Dopiero później miała pojechać na komendę składać zeznania. Zanim jednak do tego doszło, złożyła policjantom oświadczenie, by nie upubliczniali miejsca jej pobytu.
Pani Izabela złożyła oświadczenie, że nie chce by media informowały o miejscu jej przebywania. Nie chce kontaktu z rodziną
Mąż Izabeli komentuje odnalezienie
Szczególnie ostatnie zdanie rzeczniczki może dziwić, bo rodzina Izabeli, a w szczególności jej mąż, była bardzo zaangażowana w jej poszukiwania. Mężczyzna regularnie pojawiał się w mediach, prosząc o pomoc i wsparcie. Apelował także do żony, na wypadek gdyby go wówczas słyszała.
Niedługo po tym, jak informacja o odnalezieniu kobiety obiegła media, redakcje zaczęły wydzwaniać do mężczyzny. Ten jednak krótko stwierdził, że nie może rozmawiać. Niewykluczone, że udzieli szerszego komentarza za kilka godzin.
Co stało się z Izabelą?
Na powyższe pytanie śledczy będą się starali odpowiedzieć w najbliższych godzinach. Kobieta miała udać się na komendę, by złożyć obszerne zeznania, gdy tylko lekarze uznają, że jest w stanie. Niewykluczone, że właśnie w tym momencie rozmawia ze służbami.
Trwają z nią czynności. Prokurator pojechał na miejsce. Proszę uzbroić się w cierpliwość.