Płaca minimalna 2026 w górę! Tyle "na rękę" dostaną te zawody

Nadchodzi kolejny skok najniższej krajowej. Od stycznia 2026 r. rząd chce 4806 zł brutto i 31,40 zł za godzinę. Na papierze rośnie, a w portfelu? No właśnie, może nie być ciekawie. Związki kręcą nosem, a pracodawcy liczą. Co warto o tym wiedzieć?
Wzrost płacy minimalnej
Rządowy projekt rozporządzenia przewiduje od 1 stycznia 2026 r. minimalne wynagrodzenie 4806 zł brutto oraz stawkę godzinową 31,40 zł. To efekt braku porozumienia w Radzie Dialogu Społecznego: związki chciały co najmniej 5015 zł, pracodawcy – 4716 zł, a gabinet wybrał środek. Czy to kompromis, czy półśrodek? O tym zdecydują rachunki i sondaże.
Jednak wzrost płac minimalnych to nie same korzyści. Dlaczego? Okazuje się, że w portfelu możemy mieć znacznie mniej.
Co dalej ze wzrostem minimalnej?
Podwyżka płacy minimalnej cieszy wielu pracowników, ale to, co trafi do kieszeni, zależy od potrąceń – składek i podatków. Od kwoty brutto odlicza się m.in. składki emerytalne, rentowe, chorobowe, zdrowotne oraz zaliczkę na PIT. Pracodawca również ponosi swoje koszty, które wykraczają poza samą pensję brutto.
Inaczej wygląda to przy umowie zleceniu – składka chorobowa jest dobrowolna, a koszty uzyskania przychodu mogą się różnić. Dla freelancerów i pracowników sezonowych forma zatrudnienia ma kluczowe znaczenie, bo różnice w „wypłacie na rękę” mogą być znaczące.
Zatem jak to będzie wyglądać w praktyce?


Minimalna płaca w 2026 roku
Planowana przez rząd zmiana płacy minimalnej w 2026 roku budzi spore emocje. Według projektu kwota brutto ma wynieść 4806 zł, co oznacza wzrost o 140 zł w stosunku do obecnych stawek. Choć na pierwszy rzut oka podwyżka wydaje się niewielka, po przeliczeniu na wynagrodzenie netto pracownik etatowy otrzyma średnio 3606 zł, czyli o 95 zł więcej niż rok wcześniej.
W przypadku umów zlecenia podwyżka przełoży się na wyższą stawkę godzinową, jednak ostateczny zysk będzie zależał od tego, jakie składki odprowadza wykonawca. Eksperci podkreślają, że dla części zatrudnionych zmiana może okazać się odczuwalna w portfelu, ale w obliczu rosnących kosztów życia efekt realny może być mniej imponujący.
Przy standardowych składkach i PIT pensja minimalna 4806 zł brutto daje ok. 3606 zł netto. Dla porównania, w 2025 r. z 4666 zł brutto wychodziło ok. 3510,92 zł – realny wzrost „na rękę” to niespełna 100 zł miesięcznie. W zleceniu nowa stawka 31,40 zł brutto przekłada się orientacyjnie na 22,7–23,4 zł netto (w zależności od dobrowolnej składki chorobowej). A po stronie firm? Koszt wzrośnie wraz ze składkami – branżowe wyliczenia mówią wprost: skala to już miliardy złotych rocznie



































