Wyszukaj w serwisie
styl życia programy dzieje się z życia wzięte
Lelum.pl > Dzieje się > Polacy są zachwyceni! Porównują Nawrockiego do znanego aktora. Jedno ujęcie i taki SZAŁ
Klaudia Tomaszewska
Klaudia Tomaszewska 06.09.2025 11:08

Polacy są zachwyceni! Porównują Nawrockiego do znanego aktora. Jedno ujęcie i taki SZAŁ

Karol Nawrocki i premier Włoch
MASSIMO VALICCHIA/Nur Photo/East News

Krótkie ujęcie z powitania w Palazzo Chigi wystarczyło, by polski internet zapłonął. Jedni widzą w nim urok i pewność siebie, inni — igranie z protokołem. Co dokładnie wydarzyło się na tym kadrze i czemu wywołał tyle emocji?

Kadr, który zrobił robotę

Ceremonialna alejka, flesze, powitalny uśmiech gospodarzy — i ten moment, gdy w kadr wchodzi prezydent Karol Nawrocki. W sieci krąży nagranie z Rzymu, na którym widać, jak europejscy liderzy meldują się kolejno przed siedzibą włoskiego rządu. To właśnie z tej sekwencji pochodzi scena, która stała się paliwem dla tysięcy komentarzy i żartów. 

Źródłem gorącej dyskusji nie jest treść rozmów — tylko gest. Z pozoru drobiazg, a jednak w polityce bywa, że to detale piszą cały news. Wideo, które zdobywa zasięgi na TikToku, pokazuje, jak łatwo jedno powitanie zamienia się w storytelling o stylu nowej głowy państwa.

Trzy pocałunki i długie spojrzenie

Sedno sporu? Zamiast typowego w oficjalnych sytuacjach uścisku dłoni (we Włoszech to najbezpieczniejsza etykieta), na nagraniu widać trzy muśnięcia w policzek z premier Giorgią Meloni — oraz zauważalnie dłuższy kontakt wzrokowy. 

To wyjście poza „dyplomatyczne minimum” stało się interpretacyjną kopalnią: jedni mówią o swobodzie nowego prezydenta, inni o faux pas. Samo spotkanie potwierdziła strona włoska w oficjalnym komunikacie po rozmowach w Palazzo Chigi, co nadaje całej scenie państwową wagę, a nie jedynie „moment viralowy”.

"Jak AKTOR!"

„007 vibes” — tak żartobliwie streszczało to część komentujących, porównując pewność siebie Nawrockiego do Jamesa Bonda. Zachwyt miesza się z kpiną: jedni chwalą „kulturę osobistą i naturalność”, drudzy przypominają, że w oficjalnych kadrach zwykle wygrywa oszczędność gestów. Po stronie faktów zostaje jednak jedno: scena wydarzyła się podczas realnej rozmowy partnerów, a nie na czerwonym dywanie kina. Czy potrójny pocałunek osłabi cokolwiek w relacjach? Mało prawdopodobne. 

Czy ustawi opowieść o stylu prezydenta na najbliższe miesiące? Bardzo możliwe — tym bardziej, że to już kolejny kadr, którym Nawrocki buduje wizerunek polityka „bez kompleksów” wobec zachodnich stolic. Rzym oficjalnie raportuje o „znakomitym stanie relacji”, polskie tabloidy liczą pocałunki, a internet dokłada memy. I choć protokół wolałby epizod bez emocji, to właśnie emocje dziś niosą polityczny przekaz dalej niż niejedna konferencja.