Poszła na grób męża i córki. Przeżyła wstrząs, cała rodzina w szoku. Skandal na cmentarzu w Dębnie
Wstrząsającego odkrycia dokonała pewna rodzina z Dębna. W trakcie odwiedzin na rodzinnym grobie okazało się, że w jego wnętrzu leży o jedno ciało za dużo. Pogrzeb kolejnego zmarłego zadział się kompletnie bez zgody rodziny, która opłaca to miejsce na cmentarzu.
Sprawa zyskała już spory rozgłos i została także opowiedziana w ramach “Interwencji” na antenie Polsatu. Jak zostanie rozwiązana?
Niebywałe odkrycie na cmentarzu
Pani Regina i jest syn Paweł poszli w lutym tego roku na cmentarz, by uprzątnąć rodzinny grób i wspomnieć zmarłych. Gdy zbliżyli się do niego, okazało się, że leżą na nim wieńce i kwiaty, które wskazywały jednoznacznie, że niedawno miał tam miejsce pogrzeb. Tyle, że sami zainteresowani nikogo tam ostatnio nie chowali.
Jak się później okazało, w rodzinnym grobie pochowany został szwagier Pani Reginy. Doszło jednak do tego kompletnie bez zgody kobiety i jej bliskich. Prawdopodobnie błąd leży po stronie zarządcy cmentarza.
Nie będzie litości dla matki Kamilka z Częstochowy. Ludzie się szykują, pod sądem mogą rozegrać się dantejskie scenyCo dalej z ciałem?
Pani Regina w materiał wspomniała, że znała pochowanego w jej rodzinnym grobie mężczyznę i ten niczym jej w życiu nie zawinił. Niemniej, to miejsce pochówku należy już od pokoleń tylko do jej rodziny, dlatego nie życzy sobie, by chowane były tam inne ciała. A już na pewno nie w tajemnicy przed nią.
Sprawa została już zgłoszona zarówno do zakładu pogrzebowego, jak i miejscowych urzędników, którzy mają dopilnować, by problem został rozwiązany. Rodzina domaga się ekshumacji zwłok "nieproszonego gościa"
Jak rozwiązany zostanie problem?
By doszło do takiej ekshumacji, potrzebna jest nie tylko firma pogrzebowa, ale także nadzór sanepidu, którego do tej pory nie udało się zorganizować. Urzędnicy w materiale “Intwerwencji” zapewnili jednak, że cały kłopot zostanie rozwiązany do października.
Na pewno pilnować się już będzie zarząd cmentarza, bo ten został owiany w okolicy złą sławą. Inni mieszkańcy teraz częściej przychodzą na swoje rodzinne groby, by sprawdzić, czy aby czasem kogoś tam nie pochowano.
Źródło: Interwencja
