Wyszukaj w serwisie
styl życia programy dzieje się z życia wzięte
Lelum.pl > Dzieje się > Świat sportu w żałobie. Nie żyje słynna, polska olimpijka
Wiktoria Wihan
Wiktoria Wihan 23.07.2025 16:39

Świat sportu w żałobie. Nie żyje słynna, polska olimpijka

śmierć
Fot. Canva/SimoneN

Polska straciła wyjątkową postać, która przez dekady była symbolem siły, pasji i wytrwałości. Należała do pokolenia, które tworzyło historię sportu od podstaw. Teraz odeszła w ciszy, zostawiając po sobie piękne wspomnienie i ogromny dorobek.

Polska żegna wybitną olimpijkę

Zmarła Zofia Kowalczyk – legendarna gimnastyczka i uczestniczka igrzysk olimpijskich w Helsinkach w 1952 roku. Miała 96 lat. W tamtym historycznym występie reprezentacja Polski zajęła 8. miejsce na 16 drużyn. To właśnie pani Zofia jako ostatnia z tamtego składu doczekała tak sędziwego wieku. Jej sportowa droga rozpoczęła się pod okiem trenerki Janiny Skirlińskiej. Już w 1949 roku zdobyła mistrzostwo Polski na równoważni, a dwa lata później wzięła udział w finale mistrzostw świata w Bazylei, gdzie polska drużyna uplasowała się na piątym miejscu.

Zawsze blisko gimnastyki. Tak wspierała innych po zakończeniu kariery

Choć oficjalnie zakończyła sportową karierę wiele lat temu, nigdy nie odcięła się od gimnastyki. Zofia Kowalczyk pozostała w środowisku jako sędzia i mentorka dla młodszych pokoleń. Przez lata wspierała rozwój dyscypliny, którą kochała, dzieląc się doświadczeniem i wiedzą. Jej obecność była inspiracją — zarówno dla zawodniczek, jak i działaczy sportowych. Cicho, bez rozgłosu, ale z ogromnym sercem, angażowała się w sprawy, które miały dla niej znaczenie przez całe życie.

Do końca zachowała pogodę ducha

W ostatnich latach życia Zofia Kowalczyk zmagała się z poważnymi ograniczeniami zdrowotnymi. Straciła niemal całkowicie wzrok, a z domu wychodziła tylko z pomocą bliskich. Mimo to nigdy nie traciła optymizmu i jasności umysłu. Jak podał portal Interia, poruszała się o balkoniku, ale pozostała osobą w pełni świadomą i pogodną. Odeszła spokojnie, zostawiając po sobie nie tylko wspomnienie wspaniałej kariery sportowej, ale i przykład pięknego, godnego życia.