TYLE wyniesie minimalna pensja. Podano dokładną kwotę. Polacy będą wściekli

15 września 2025 r. w Dzienniku Ustaw ukazało się rozporządzenie, które zamyka spekulacje na cały przyszły rok. Od 1 stycznia 2026 r. minimalne wynagrodzenie wzrośnie, a wraz z nim stawka godzinowa dla zleceń i umów o świadczenie usług. Ile dokładnie dostaniemy „na papierze” i dlaczego tym razem rząd postawił na jedną stawkę na wszystkie miesiące? Sprawdzamy kwoty, podstawę prawną i skutki dla portfeli.
Minimalne wynagrodzenie 2026 w Dzienniku Ustaw
Rozporządzenie Rady Ministrów z 11 września 2025 r. (Dz.U. 2025 poz. 1242), ogłoszone 15 września, przesądza o przyszłorocznych widełkach płacowych.
Akt wydano na podstawie art. 2 ust. 5 ustawy o minimalnym wynagrodzeniu za pracę — to ten przepis, który zobowiązuje rząd do finalnej decyzji i wskazuje ustawowe terminy (do 15 września). Innymi słowy: to już oficjalne, a nie kolejna „propozycja do negocjacji”.
Ile brutto od 1 stycznia? Oto konkretne kwoty
Nowe stawki wyglądają tak: 4806 zł brutto minimalnej pensji miesięcznej przy umowie o pracę oraz 31,40 zł brutto minimalnej stawki godzinowej dla zleceń i umów o świadczenie usług. To podwyżka o 140 zł miesięcznie i 0,90 zł na godzinę względem poziomu obowiązującego od stycznia 2025 r. (4666 zł i 30,50 zł).
Dla wielu firm to kosmetyka, dla pracowników na najniższej — gwarantowany, choć niewielki, zastrzyk co miesiąc.
Jedna stawka na cały 2026 rok. Dlaczego bez „dogrywki”?
W 2026 r. nie będzie dwóch podwyżek w trakcie roku. Ustawa mówi jasno: gdy prognozowany wskaźnik cen (inflacja) na przyszły rok jest poniżej 105%, ustala się jeden termin zmiany — od 1 stycznia. Rządowe założenia na 2026 r. wskazują średnioroczną inflację ok. 3%, więc warunek jest spełniony. Efekt? Stabilność w planowaniu kosztów dla pracodawców i przewidywalność wypłat dla zatrudnionych. Pełny tekst rozporządzenia znajdziesz w Dzienniku Ustaw — tam są literalnie wskazane kwoty 4806 zł i 31,40 zł.
Na koniec warto pamiętać, że minimalne wynagrodzenie 2026 to nie tylko pensja zasadnicza. Nowa kwota „podnosi” pośrednio inne limity powiązane z najniższą krajową (np. dodatki czy niektóre świadczenia wyliczane od minimalnej).


































