Wyszukaj w serwisie
styl życia programy dzieje się z życia wzięte
Lelum.pl > Dzieje się > Wojciech Mann zwrócił się do fanów. Łzy leją się potokami. Wspomniał o wypadku
Alicja Dackiewicz
Alicja Dackiewicz 07.09.2025 20:00

Wojciech Mann zwrócił się do fanów. Łzy leją się potokami. Wspomniał o wypadku

Katarzyna Stoparczyk, Wojciech Mann
KAPIF

Kiedy odchodzi ktoś, kto zawodowo uczył nas słuchać dzieci, cisza dudni podwójnie. Wojciech Mann, współprowadzący „Duże dzieci”, w poruszających słowach wspomina Kasię Stoparczyk - reporterkę, reżyserkę, autorkę radiowych hitów. „Ta tragedia nastąpiła zupełnie bez sensu” - mówi i dodaje, że jego koleżanka „miała przed sobą mnóstwo planów”. Takich planów, które lubiły zamieniać się w konkret.

Dwie dekady wspólnej historii i nagły koniec

Połączył ich telewizyjny fenomen sprzed lat - „Duże dzieci”. W studiu śmiały się tłumy, ale to Kasia była mistrzynią rozmów z najmłodszymi: cierpliwa, czujna, z błyskiem w oku. Później mijali się w korytarzach Trójki, gdzie prowadziła m.in. „Zagadkową niedzielę” i cykl „Dzieci wiedzą lepiej”.

I nagle wypadek w piątek 5 września. Na S19 w Jeżowem zderzyły się dwa auta: zginęły dwie osoby, trzy trafiły do szpitala. Wśród ofiar była Stoparczyk. Informację jako pierwsi przekazali jej radiowi przyjaciele z 357. Źródła mówią wprost: skala wstrząsu objęła nie tylko media.

Mann o kulisach pracy ze Stoparczyk

Tak robiła spektakle, pisała libretta, była oddana temu całkowicie. To wielka strata. 

Podkreśla Wojciech Mann, przypominając, że poznał Kasię tuż przed startem zdjęć do „Dużych dzieci”. Zaimponowała mu przygotowaniem i tym, jak potrafiła rozbrajać tremę nieletnich gości… oraz ich rodziców. Padają też słowa, które łamią głos: „Jestem zmęczony złymi wiadomościami” - wylicza ostatnie pożegnania w świecie muzyki i kabaretu, w tym Stanisława Soyke. 
 

Co dalej z dziedzictwem Stoparczyk?

Zostały nagrania, książki, projekty edukacyjne i całe pokolenie słuchaczy, którzy nauczyli się, że dzieci nie trzeba „ustawiać”, tylko mądrze pytać. W sobotę Kasia miała być na Kongresie Kobiet. Zamiast wystąpienia są znicze i propozycje upamiętnień: od specjalnych audycji po koncerty „Piegowate” dedykowane jej imieniu.Czy radiowe redakcje przeniosą teraz program do nowego formatu - tak, by dzieci znów mogły „dać nam głos”?