Wyszukaj w serwisie
Zdrowie i żywienie Aktywność silversa Pielęgnacja i uroda Lifestyle Silver Quizy
Lelum.pl > Dzieje się > Zakuta w kajdanki nad grobem dziecka. To dlatego zmarł 4 miesięczny Oskar
Klaudia Tomaszewska
Klaudia Tomaszewska 23.06.2025 18:10

Zakuta w kajdanki nad grobem dziecka. To dlatego zmarł 4 miesięczny Oskar

Zakuta w kajdanki nad grobem dziecka
wikimedia commons

Na ten widok wielu nie potrafiło powstrzymać łez – matka prowadzona w kajdankach zespolonych, by pożegnać swoje zmarłe dziecko. Magdalena W. przebywa w zakładzie karnym, ale pozwolono jej uczestniczyć w pogrzebie. Sposób, w jaki to zorganizowano, wywołał falę komentarzy i pytań: gdzie kończy się litera prawa, a zaczyna człowieczeństwo?

Dramat rodziny w cieniu oskarżeń

Magdalena W. trafiła do więzienia za przestępstwa finansowe. Jej dzieci decyzją sądu zostały przekazane pod opiekę rodziny zastępczej. Ojciec maluchów – jak wynika z doniesień – jest poszukiwany listem gończym i nie zgłosił chęci przejęcia opieki. 

Bliscy matki nie byli w stanie zająć się dziećmi ze względu na trudną sytuację życiową i opiekę nad niepełnosprawnymi dorosłymi.

Księżna Kate wyznała prawdę
Jak grom z nieba! Księżna Kate nie mogła dłużej milczeć
Andrzej Duda, Donald Tusk
Andrzej Duda nie wytrzymał, TAK zwrócił się do Tuska. Padły mocne słowa

Nagła śmierć dziecka. Wersje budzą wątpliwości

Zaledwie kilka dni po umieszczeniu w rodzinie zastępczej doszło do tragedii – zmarło jedno z dzieci, 4-miesięczny chłopiec. Wstępne doniesienia mówiły o zadławieniu pokarmem, jednak – jak wynika z komentarzy bliskich i obserwatorów sprawy – sekcja zwłok nie wykazała obecności treści pokarmowej w drogach oddechowych. 

To może sugerować zespół nagłej śmierci łóżeczkowej (SIDS), choć oficjalna przyczyna nie została jeszcze jednoznacznie potwierdzona.

Kajdanki na pogrzebie dziecka. "Jak recydywistka"

Wstrząs wywołał również sposób, w jaki Magdalena W. została doprowadzona na pogrzeb. Kobieta była skuta kajdankami zespolonymi, prowadzona przez funkcjonariuszy służby więziennej – jak podkreślają świadkowie, „jak groźna przestępczyni”. Internauci nie kryli oburzenia, pytając, czy naprawdę nie można było okazać więcej empatii w tak dramatycznym momencie. Z drugiej strony pojawiają się też głosy krytyki wobec wcześniejszych zaniedbań – jeszcze przed wyrokiem dzieci kobiety miały nie otrzymywać właściwej opieki. Jedno z nich, 3-letnie, nie mówiło i nie było diagnozowane mimo wyraźnych sygnałów rozwojowych.

Dramatyczna historia Magdaleny W. odsłania trudne pytania: o granice odpowiedzialności, system opieki zastępczej i sposób traktowania matek, które – nawet za kratami – pozostają matkami.