Ksiądz chwycił za siekierę. Śledczy nie zapomną tego widoku do końca życia

Prokuratura Okręgowa w Radomiu zleciła sądowo-psychiatryczne zbadanie ks. Mirosława M., byłego proboszcza z gminy Tarczyn, podejrzanego o zabójstwo 68-letniego znajomego. Biegłych ma być dwóch, a badanie odbędzie się ambulatoryjnie; jeśli nie pozwoli wydać jednoznacznej opinii, możliwa jest dłuższa obserwacja szpitalna. Takie informacje przekazała rzeczniczka prokuratury Aneta Góźdź. Co jeszcze wiadomo o sprawie? Szczegóły są przerażające.
Zbrodnia w gminie Tarczyn. Co się wydarzyło?
Według dotychczasowych ustaleń śledczych do zbrodni doszło pod koniec lipca. W trakcie sprzeczki w samochodzie duchowny miał uderzyć ofiarę siekierą, a następnie podpalić. W tle konfliktu pojawia się wątek darowizny nieruchomości, którą pokrzywdzony — Anatol Cz. — miał wcześniej przekazać księdzu w zamian za pomoc i opiekę. Sąd Rejonowy w Grójcu zastosował wobec podejrzanego trzymiesięczny areszt.
Badania psychiatryczne księdza to nie wszystko. Będą też badania krwi denata
Prokuratura zleciła też badanie stężenia karboksyhemoglobiny (COHb) we krwi zmarłego, by ustalić, czy w momencie podpalenia ofiara jeszcze żyła — to może rzutować na kwalifikację czynu (śledczy mówią o zabójstwie ze szczególnym okrucieństwem).
Jeśli chodzi o badanie psychiatryczne księdza, jest ono niezbędne z kilku powodów. „Użycie siekiery, którą ksiądz przewoził w bagażniku, a później podpalenie krwawiącego znajomego to okoliczności, które rodzą pytanie o poczytalność oskarżonego” — tłumaczy prokuratura. Biegli mają przeprowadzić wywiad, przeanalizować dokumentację medyczną i ocenić, czy w chwili czynu podejrzany mógł rozpoznać znaczenie swojego zachowania i kierować postępowaniem.


Co grozi księdzu? Wyrok może być bardzo wysoki
Ks. Mirosław M. usłyszał zarzut zabójstwa ze szczególnym okrucieństwem; według doniesień PAP przyznał się do czynu, złożył obszerne wyjaśnienia i wyraził skruchę. Za taki czyn grozi od 15 lat więzienia do dożywocia. Do czasu prawomocnego wyroku mężczyzna pozostaje podejrzanym.




































