29-latka poddała się eutanazji. Wyjawiła powód decyzji
W sieci zrobiło się głośno o przypadku chorej psychicznie Holenderki, która została poddana eutanazji. Dziewczyna miała zaledwie 29 lat, ale przez wiele lat cierpiała na stany lękowe i depresję.
Przypadek Holederki poruszył cały świat
Nie jest tajemnicą, że Holandia jest krajem, w którym zabieg wykonania eutanazji jest praktyką legalną i stosunkowo łatwo dostępną. I chociaż wiele osób decyduje się na skorzystanie z tego prawa, przypadek Zorayi ter Beek poruszył absolutnie cały świat.
29-letnia dziewczyna była całkowicie zdrowa fizycznie, jednak od wielu lat zmagała się z problemami ze zdrowiem psychicznym. Holenderka cierpiała między innymi na stany lękowe i ciężką depresję. Sama dziewczyna wielokrotnie powtarzała, że jest już zmęczona nierówną walką z chorobą, a dotychczasowe leczenie nie przynosi jej żadnych rezultatów.
Chajzer ma spore kłopoty. Nie wypłacił matce śmiertelnie chorego dziecka 350 tys. zł Andrzej Piaseczny wyjawił, co przeżywał podczas Polsat Hit Festiwal. PrzejmująceHolenderka poddała się eutanazji po 29. urodzinach
29-latka po raz pierwszy wpadła na pomysł poddania się zabiegowi eutanazji w 2020 roku. Było to następstwem wielu myśli samobójczych, z jakimi w ciągu ostatnich miesięcy zmagała się Holenderka. O swojej sytuacji opowiadała nawet podczas rozmów z lokalnymi mediami.
Ludzie myślą, że kiedy jest się chorym psychicznie, nie można myśleć logicznie, co jest obraźliwe. Rozumiem obawy niektórych osób niepełnosprawnych dotyczące wspomaganego samobójstwa i obawy, że ludzie znajdą się pod presją śmierci. Ale w Holandii mamy to prawo od ponad 20 lat. Obowiązują naprawdę rygorystyczne zasady i jest to naprawdę bezpieczne - powiedziała 29-latka w jednym z wywiadów.
ZOBACZ TEŻ: "Festiwal żenady i playbacku"? Polsat HIt Festiwal w ogniu krytyki.
Holenderka miała dość walki z chorobą i poddała się eutanazji
Wtedy też kobieta rozpoczęła długotrwałą procedurę, której finalnym etapem jest dopuszczenie do eutanazji. Według holenderskiego prawa osoba może poddać się takiemu zabiegowi, tylko jeżeli zostanie uznana za “doświadczającą cierpienia nie do zniesienia bez perspektyw na poprawę”. Zgodnie z tymi wytycznymi dziewczyna zakwalifikowała się do ”świadomego samobójstwa".
Decyzja kobiety wywołała masę kontrowersji nie tylko w Holandii, ale też na całym świecie. Na jej temat powstało również wiele artykułów, w których ludzie namawiali ją do rezygnacji ze swojego postanowienia.
Ludzie mówili: "Nie rób tego, twoje życie jest cenne". Wiem to. Inni twierdzili, że mają na to lekarstwo, na przykład specjalną dietę lub leki. Niektórzy kazali mi znaleźć Jezusa lub Allaha, albo powiedzieli, że spłonę w piekle. To była totalna burza. Nie mogłam znieść całej tej negatywności.
