Mama Krzysztofa Dymińskiego zabrała głos po wyłowieniu ciała z Wisły
Krzysztof Dymiński zaginął 27 maja ubiegłego roku. Po raz ostatni był widziany na Moście Gdańskim w Warszawie, od tego czasu słuch o nim zaginął. Co pewien czas w mediach pojawiają się doniesienia o tym, że osoba podobna do nastolatka była widziana w różnych miejscach Polski. Zgodnie z ostatnimi doniesieniami nastolatek miał być widziany w połowie stycznia w Wieluniu. W niedzielę w Wiśle odnaleziono ciało mężczyzny. Mama zaginionego skomentowała tragiczne znalezisko.
Rodzice Krzysztofa Dymińskiego nie ustają w poszukiwaniach.
Rodzice Krzysztofa Dymińskiego nie tracą nadziei na odnalezienie syna. Cały czas aktywnie poszukują nastolatka. W niedzielę 17 marca Wisłę przeszukali płetwonurkowie, którzy dokonali makabrycznego odkrycia. Między mostem Gdańskim a Twierdzą Modlin zostało odnalezione ciało młodego chłopaka. Jego tożsamość nie została jeszcze potwierdzona. Jak przekazał „Super Expressowi” Maciej Rokus z Grupy Specjalnej Płetwonurków RP, ciało zostało przekazane „policjantom na wysokości mostu im. Józefa Piłsudskiego w Nowym Dworze Mazowieckim”. Informacja została także potwierdzona przez podkom. Joannę Wielochę z nowodworskiej policji:
Przejmujące wyznanie mamy zaginionego Krzysztofa Dymińskiego. W sieci pojawiły się zdjęcia chłopca Widziano go. Wielki przełom ws. Krzysztofa Dymińskiego. Zaginął ponad pół roku temu, mało kto miał nadziejęZwłoki zostały ujawnione około pięciu kilometrów od mostu Piłsudskiego w Nowym Dworze Mazowieckim. Funkcjonariusze pracowali na miejscu pod nadzorem prokuratury. Ciało znajdowało się w wodzie.
Ciało wyłowione z Wisły może należeć do Krzysztofa Dymińskiego?
Tożsamość znalezionego mężczyzny pozostaje nieznana. Jak przekazał „Super Expressowi” prok. Norbert Woliński z Prokuratury Okręgowej Warszawa-Praga w Warszawie, ciało znajduje się w znacznym stopniu rozkładu. Zwłoki zostaną poddane sekcji, podczas której zostanie pobrany materiał do badań, które spróbują ustalić tożsamość odnalezionej osoby.
Ciało znajduje się w znacznym rozkładzie. W trakcie oględzin nie zidentyfikowano mężczyzny. Ciało zabezpieczono do badań sekcyjnych. W ich trakcie zostanie pobrany materiał biologiczny, celem przeprowadzenia badań genetycznych zmierzających do ustalenia tożsamości.
ZOBACZ TEŻ: Przełomowe informacje o zaginionym Krzysztofie Dymińskim. To tam był widziany tuż przed świętami
Mama Krzysztofa Dymińskiego skomentowała wyłowienie ciała z Wisły
W sprawie odnalezionego ciała wypowiedziała się także mama Krzysztofa Dymińskiego, która od ponad 9 miesięcy poszukuje swojego syna. Zgodnie z ustaleniami „Super Expressu”, ekipa płetwonurków działała na prośbę rodzin dwóch zaginionych – Krzysztofa Dymińskiego oraz Klaudii Czaińskiej. „Faktowi” udało się natomiast ustalić, że osoba odnaleziona przez płetwonurków miała na sobie markowe ubrania. Na wyniki badań, które ustalą, kim jest zmarła osoba wyłowiona przez płetwonurków, trzeba będzie poczekać kilka tygodni.
Ja myślę, że to nie jest Krzysztof. Dopóki nie mamy potwierdzenia, trwają poszukiwania naszego dziecka i na tym się koncentrujemy – powiedziała „Faktowi” Agnieszka Dymińska.