Wyszukaj w serwisie
styl życia programy dzieje się z życia wzięte
Lelum.pl > Dzieje się > Maryla Rodowicz ma SOBOWTÓRA! Ledwo można zauważyć różnicę
Klaudia Tomaszewska
Klaudia Tomaszewska 02.09.2025 22:06

Maryla Rodowicz ma SOBOWTÓRA! Ledwo można zauważyć różnicę

Maryla Rodowicz
KAPiF

nternet kocha złudzenia – a to jest jedno z tych, które zatrzymują kciuk w locie. Na nagraniu z popularnej aplikacji wideo pojawiła się kobieta tak podobna do Maryli Rodowicz, że wielu widzów pyta wprost: „to ona, czy sobowtór?”. Blond grzywka, ciężkie złote łańcuchy, skóra i mocny makijaż – wszystko krzyczy „ikona”, ale bohaterka transmisji to wciąż tajemnica.

Scena jak z backstage’u festiwalu

Kadr jest prozaiczny: białe regały z kosmetykami, wieszak z ubraniami, biurowe krzesło. A jednak, gdy w centrum pojawia się ona – z platynowym blondem spiętym na czubku, z przydymionym okiem i skórzaną kurtką – trudno nie odruchowo zanucić „Małgośkę”. To dlatego, że proporcje fryzury, rysunek brwi i sposób patrzenia tak bardzo przypominają Marylę Rodowicz. 

Na ekranie świeci jeszcze czerwona kropka „LIVE”, więc wiemy, że to nie stylizowany cosplay, lecz zwykła, codzienna transmisja. Efekt? Zaskakująca gra w skojarzenia: zwyczajny magazyn za plecami, a przed obiektywem… niemal scena w Opolu. I choć autorka wideo nie podaje nazwiska, mimowolnie przejmuje rolę gwiazdy – tą aurą, która od lat magnetyzuje tłumy.

Fani: „Jak dwie krople wody”

W komentarzach pod podobnymi nagraniami regularnie wraca jedna fraza: „jak dwie krople wody”. Sobowtór Maryli Rodowicz działa na wyobraźnię, bo odtwarza detale: nonszalancko ułożone pasma, biżuterię w wersji „na bogato”, luz rockandrollowej divy. 

Zjawisko look-alike (czyli „łudząco podobny”) ma swoją kulturę w sieci – od memów po występy na eventach. I choć tu mówimy o naturalnym podobieństwie, a nie o charakteryzacji, mechanizm jest podobny: widzowie w ułamku sekundy przenoszą się w świat ulubionej artystki. Jedni bawią się konwencją, inni rwą włosy z głowy, że „to mylące”.

Czy sobowtór Maryli Rodowicz zostanie mikro-gwiazdą?

W dobie krótkich formatów wystarczy minuta, by z anonimowej twarzy urodziła się mikro-gwiazda. Sobowtór Maryli Rodowicz ma ku temu wszystkie atuty: charakterystyczny look, wyraziste „signature details” (czyli rozpoznawalne elementy wizerunku) i kadr, który aż prosi się o screena. 

Pytanie, co dalej: czy pojawią się zaproszenia na lokalne eventy, reklamy w stylu „na podobieństwo”, a może – przeciwnie – bohaterka postanowi zostać w cieniu i traktować swoją „marylową” aurę jak miły zbieg okoliczności? Warto pamiętać, że fascynacja sobowtórami ma długą tradycję; naukowcy opisują „efekt sobowtóra” jako mieszankę biologicznego przypadku i kulturowych skojarzeń.

Sobowtór Maryli Rodowicz
fot. Sobowtór Maryli Rodowicz
Sobowtór Maryli Rodowicz
fot. Sobowtór Maryli Rodowicz