Wyszukaj w serwisie
styl życia programy dzieje się z życia wzięte
Lelum.pl > Dzieje się > Matka zaginionego Krzysztof Dymińskiego zwróciła się do niego bezpośrednio. Te słowa wywołują ciarki na całym ciele
Julia Bogucka
Julia Bogucka 18.07.2024 21:08

Matka zaginionego Krzysztof Dymińskiego zwróciła się do niego bezpośrednio. Te słowa wywołują ciarki na całym ciele

Krzysztof Dymiński i rodzice
Fot. Agnieszka Dy/Facebook, Policja

Minął ponad rok od zaginięcia Krzysztofa Dymińskiego. Kolejne tropy są weryfikowane, jednak nastolatek wciąż nie został odnaleziony. Jego rodzice wierzą, że któregoś dnia 17-latek powróci do domu. Jego matka wystosowała przejmujący apel.

Krzysztof Dymiński zaginął ponad rok temu

27 maja 2023 roku w rodzinie Dymińskich doszło do tragedii. 16-latek opuścił dom nad ranem i nigdy do niego nie wrócił. Śledztwo wykazało, że chłopak wsiadł do autobusu komunikacji miejskiej i skierował się do Warszawy. Monitoring wykazał, że przemieścił się w okolice Mostu Gdańskiego. To tam trop się urwał. Naturalnie od razu założono, że Krzysztof Dymiński mógł wpaść do rzeki — albo umyślnie, albo nie.

650c55779900a_o_full.jpg
Fot. Policja

Pomimo tej teorii komunikat o zaginięciu nastolatka w szybkim tempie rozprzestrzenił się po całej Polsce. Od tamtej pory rodzina chłopaka co jakiś czas otrzymuje sygnały, że był on widziany w różnych miejscach kraju. Do tej pory nie udało się jednak ustalić jego położenia. Sprawa trwa już ponad rok.

Pojawiają się kolejne tropy w sprawie zaginięcia Krzysztofa Dymińskiego?

W pierwszej połowie czerwca tego roku zastępy straży pożarnej oraz policja ponownie przeszukały Wisłę. Rzeka była przeczesywana na wysokości mostu Północnego.

Od godziny prowadzone są działania poszukiwawcze. Wspieramy policjantów w poszukiwaniach osoby zaginionej w zeszłym roku. Jest to planowane działanie policji w związku ze wskazaniem nowego miejsca w sprawie zaginięcia 17-letniej osoby w ubiegłym roku – powiedział w rozmowie z portalem TVP3 Warszawa asp. sztab. Leszek Borlik z komendy stołecznej Państwowej Straży Pożarnej.

Jak przekazała policja w rozmowie z “Super Expressem”, na miejscu był obecny również nurek, który kilkukrotnie schodził pod wodę w poszukiwaniu śladów Krzysztofa Dymińskiego, te czynności nie przyniosły jednak żadnych rezultatów. Następnego dnia nie zostały one wznowione.

ZOBACZ TEŻ: Za dwa tygodnie mieli świętować. Syn Holeckiej nie doczekał

Matka Krzysztofa Dymińskiego wydała komunikat

Rodzice zaginionego nastolatka wciąż wierzą, że ich syn któregoś dnia powróci do domu. Z tego powodu Agnieszka Dymińska pozostaje aktywna w swoich mediach społecznościowych i często zwraca się bezpośrednio do Krzysztofa. Teraz ponownie zdecydowała się napisać komunikat, apelując do obecnie już 17-letniego chłopaka.

Budzę się w nocy zwykle przed 4. Jak Ty przed wyjściem. Dzis po 3 obudziła mnie cisza. Głęboka, przejmująca. Mieliśmy otworzony balkon na oścież i tym bardziej ta cisza była odczuwalna. Często, już całkiem wybudzona, myślę kiedy to  wszystko się skończy Krzysztof. Jak długo będziemy żyć w niepewności, niewiedzy i tym okrutnym zawieszeniu gdy nie można czegoś zakończyć i czegoś zacząć. Jak długo Ci, którzy nas nie znali będą nam rozgrzebywać nasze życie „przed” i oceniać, choć nie mają do tego prawa. Ile człowiek jest w stanie wziąć na siebie bólu jednocześnie próbując żyć „normalnie”. 
Czy jeszcze będzie normalnie Synku?
Dziwny jest ten świat… 
Myślę o wielu rzeczach naraz, wspominam, uśmiecham się do tych wspomnień i nagle ciszę przerywa on.. po omacku chwytam telefon żeby go nagrać. 
Może to odsłuchasz, przypomnisz sobie nasz dom i wrócisz. Możesz wrócić bez słowa, jakbyś nigdy nie wyszedł.

Przejmująca publikacja została opatrzona dwuminutowym wyciszonym filmem, na którym widać ciemność. Najprawdopodobniej miał on zilustrować to, o czym napisała Agnieszka Dymińska.