Wyszukaj w serwisie
Zdrowie i żywienie Aktywność silversa Pielęgnacja i uroda Lifestyle Silver Quizy
Lelum.pl > Dzieje się > Nowa hipoteza ws. zaginięcia Iwony Wieczorek. Wściekła matka już zabrała głos
Wiktoria Wihan
Wiktoria Wihan 17.07.2024 08:34

Nowa hipoteza ws. zaginięcia Iwony Wieczorek. Wściekła matka już zabrała głos

Iwona Wieczorek
Fot. Facebook/Zaginieni przed laty

Iwona Wieczorek zaginęła 14 lat temu, w nocy z 16 na 17 lipca. 19-latka wyszła z klubu z zamiarem powrotu do domu i ślad po niej zaginął. Do tej pory policji nie udało się ustalić, jaki spotkał ją los. W ostatnim czasie poczyniono jednak małe postępy w sprawie. Teraz swoją mrożącą hipotezą postanowił podzielić się były analityk Komendy Głównej Policji. Matka zaginionej dziewczyny bardzo nerwowo zareagowała na jego słowa.

Dziś mija 14 lat od zaginięcia Iwony Wieczorek

Sprawa zaginięcia Iwony Wieczorek wstrząsnęła całą Polską. Kobieta brała udział w imprezie w nocy z 16 na 17 lipca 2010 roku w Sopocie, jednak pokłóciła się z chłopakiem i postanowiła wrócić do domu. Nigdy do niego nie dotarła. Ślad po dziewczynie urywa się w Jelitkowie, dzielnicy Gdańska, gdzie po raz ostatni zarejestrowały ją kamery monitoringu miejskiego. Od jej zaginięcia mija dziś 14 lat, a policja dalej nie poczyniła żadnych znacznych postępów. Obecnie nad sprawą pracuje Archiwum X, która jakiś czas temu informowała o potencjalnych nowych tropach. 

Mimo upływu lat mama zaginionej dziewczyny, Iwona Główczyńska, nie traci nadziei. Wciąż wierzy, że śledczym w końcu uda się ustalić, co stało się z jej córką.

Jestem pewna, że coś w tej sprawie robią, ale przez wszelkie zaniedbania na początku śledztwa i niedopilnowanie wszystkich spraw, to teraz jest, jak jest, płacimy tego cenę. Przez tyle lat wciąż nic nie wiemy, co się stało – mówiła w rozmowie z “Faktem”. 

Teraz, w rocznicę zaginięcia Iwony, jej matka postanowiła zaapelować do wszystkich osób, które interesują się sprawą:

W związku z kolejną rocznicą proszę, by nie podkręcać spekulacji, wizji tego, co się stało z Iwonką, bo to niczemu dobremu nie służy. Ja i moja rodzina potrzebujemy spokoju. Moje słowa często są przekręcane. W oczach niektórych to ja jestem morderczynią, zmagam się z okropnym hejtem, niektórzy ludzie mnie krzywdzą, wyrażając swoją opinię i chcę głośno zaapelować, by nie eskalować tej sytuacji, by niepotrzebnie nie nakręcać spekulacji – zaapelowała.

ZOBACZ TEŻ: Zagadkowa śmierć. Sprzątaczka targnęła się na swoje życie, to ukrywała

"Już nie mogę znieść wnuków. Córka mi je wcisnęła, ale nie uprzedziła o tym" Kasia i Elżbieta pracują w Biedronce. Opowiedziały, jak klienci "macają" pieczywo

Śledczy podzielił się wstrząsającą hipotezą dot. zaginięcia Iwony Wieczorek

Ponieważ sprawa Iwony Wieczorek wciąż jest na językach, a cała Polska docieka, co się z nią stało, osoby zamieszane w śledztwo co jakiś czas dzielą się swoimi spostrzeżeniami i teoriami. Teraz kontrowersyjną hipotezą postanowił podzielić się Marek Siewert, były analityk Komendy Głównej Policji. Mężczyzna twierdzi, że nie można wykluczyć, iż feralnej nocy Iwona wróciła do domu i to właśnie tam spotkało ją coś złego.

Może Iwona wróciła do domu i tam stało się coś złego? Niepokoi mnie i zastanawia to, że mama Iwony nie pójdzie do śledczych, nie walnie pięścią w stół i nie zażąda informacji, co się dzieje w jej sprawie. Prowadziłem wiele spraw dotyczących zaginięć. Tam bliscy zaginionych cały czas oczekiwali informacji. Tu jest inaczej – powiedział dziennikarzom “Faktu”. 

Na tym się nie zatrzymuje. Mężczyzna zastanawia się, dlaczego matka zaginionej dziewczyny się z nim nie skontaktowała. Uważa, że być może sama ma coś na sumieniu:

Ze mną mama Iwony nigdy się nie skontaktowała. Dlaczego? A przecież zajmowałem się tą sprawą, analizowałem ją, a nie była ciekawa, jakie mam ustalenia? To mnie niepokoi i zaciekawia. Dlaczego? A może coś wie, ale z racji różnych powodów nie może powiedzieć, bo to dotyczy kogoś z kręgu znajomych, bliskich? Dopóki nie wykluczymy wszystkich, nawet najbardziej absurdalnych hipotez, to nie pójdziemy dalej! – tłumaczy.

Matka Iwony Wieczorek ostro podsumowała spekulacje śledczego

14. rocznica zaginięcia dziewczyny to trudny czas dla jej rodzicielki. Kobieta nie kryje, że spekulacje an temat tego, co stało się z jej córką, są dla niej bolesne i trudne do przetrwania. Szczególnie dużo emocji wzbudziły w niej słowa byłego analityka KGP. W rozmowie z “Faktem”, który poprosił ją o komentarz, nie kryła oburzenia:

Powiem krótko, brednie! Pan Siewiert nie pierwszy raz mówi podobne rzeczy, nie mając zielonego pojęcia o podejmowanych przeze mnie działaniach na przestrzeni nie tylko ostatnich lat, ale także miesięcy. Mimo to formułuje fałszywe zarzuty, że nie wiem, co się dzieje w sprawie zaginięcia mojego dziecka. Próbę lansowania tezy i to w rocznicę zaginięcia Iwonki, że 14 lat temu wróciła do domu i wówczas stało się coś złego, odbieram jako atak nie tylko na mnie, ale także na całą naszą rodzinę – powiedziała Iwona Główczyńska, mama Iwony Wieczorek.

Dalsze słowa kobiety były pełne zdenerwowania:

Co ma sobie pomyśleć przeciętny czytelnik czytający słowa byłego analityka KGP, który ma tego rodzaju przemyślenia? Matka potwór, która zrobiła krzywdę własnemu dziecku i od 14 lat milczy? I to wszystko wygłasza w tym straszliwym dla mnie, jako matki dniu, jak mniemam, mając pełną świadomość, że mogę stać się celem ataków internetowych hejterów – mówiła.

Na koniec pani Iwona zwróciła się również do śledczego, dobitnie komentując jego postawę:

Skoro pan Siewiert trwa w przekonaniu, że jego ustalenia mają większą moc dowodową aniżeli analizy, ekspertyzy zespołu prokuratorów i biegłych działających w ramach tzw. krakowskiego Archiwum X, to proponuję by spakował wszystko w teczkę i wysłał listem poleconym lub wniósł osobiście do krakowskiej prokuratury – podsumowuje. 

iwona Wieczorek (1).jpg
Fot. Facebook/Zaginieni przed laty