PILNE! Warszawa: 11-kilometrowy korek. 2 samochody do kasacji
Na Moście Południowym, w ciągu trasy S2, doszło do poważnego zderzenia trzech pojazdów. Według wstępnych ustaleń BMW najechało na tył Toyoty, a ta – wypchnięta siłą uderzenia – wpadła w ciężarowe Volvo. Jedna osoba z Toyoty trafiła do szpitala. Zdarzenie natychmiast sparaliżowało ruch w kierunku Terespola: trzy pasy zablokowane, przejezdny został tylko jeden, a korek przekroczył 11 km
Co wydarzyło się na S2
Do kolizji doszło na odcinku Mostu Południowego, kluczowej części Południowej Obwodnicy Warszawy. W chwili zderzenia w trzech autach podróżowały łącznie cztery osoby. Najbardziej ucierpiała pasażerka z Toyoty – karetka zabrała ją do szpitala na dalszą diagnostykę. Na miejscu błyskawicznie pojawiły się dwa zastępy straży pożarnej, ratownicy medyczni i policja.
Funkcjonariusze zabezpieczyli miejsce i rozpoczęli czynności, by ustalić szczegółowy przebieg incydentu: od punktu pierwszego kontaktu BMW z Toyotą po drugi impet na ciężarowe Volvo. A skutek? 11 kilometrów zatoru w stronę Terespola kontra… jeden wąski pas, którym ruch toczy się ślimaczym tempem.
Sznur aut i zamykany tunel
Kierowcy jadący S2 w kierunku wschodnim utknęli w żmudnym „zjeździe przez lejek”. Trzy pasy zostały zablokowane wrakami i pracą służb, więc cały ruch spłynął na jedną nitkę. Dla mniej wtajemniczonych: Most Południowy (część S2) przejmuje ogromny potok aut z południowych dzielnic, dlatego każdy incydent tam szybko zamienia się w komunikacyjny horror.
To dlatego tunel Południowej Obwodnicy Warszawy bywa w takich sytuacjach czasowo zamykany – to procedura stosowana przy dużych zatorach, by rozładować „korek w korku” i ułatwić dojazd służbom.
Apel do kierowców
Policja zbiera zapisy z kamer i relacje świadków, by potwierdzić, czy to „klasyczny” efekt nieuwagi i zbyt małego odstępu, czy splot kilku błędów naraz. Do czasu zakończenia działań służb kierowcy powinni wybierać objazdy przez most Siekierkowski lub Trasę Łazienkowską, a na S2 zachować wyjątkową ostrożność – nawet po odblokowaniu pasałów na jezdni zostają ślady sorbentu i fragmenty karoserii.
Przypomnijmy: zamknięcia tunelu na S2 w takich sytuacjach nie są fanaberią, lecz elementem standardowych procedur bezpieczeństwa (m.in. w związku z kumulacją spalin i trudnym dostępem dla ratowników), o czym drogowcy i policja informowali już przy wcześniejszych utrudnieniach
