Przerażające odkrycie w pensjonacie w Łebie. Tuż za ścianą znaleziono ciało
W jednym z pensjonatów w Łebie doszło do makabrycznego odkrycia. W pokoju znajdowało się ciało mężczyzny. Na miejscu natychmiast pojawiły się służby. Trwają analizy okoliczności sprawy.
W jednym z pensjonatów w Łebie roztaczał się nieprzyjemny zapach
Sprawą zainteresowała się jedna z turystek. Kobieta zauważyła, że w pensjonacie, w którym spędzała swój urlop, roztacza się pewien nieprzyjemny zapach. Sytuacja była nie do zniesienia, dlatego w końcu zgłosiła ją właścicielom ośrodka wypoczynkowego. To, co odkryto, nie mieściło się w głowie.
Obsługa pensjonatu postanowiła zbadać sprawę. Rozpoczęły się poszukiwania sprawcy przykrego zapachu. W pewnym momencie właściciele weszli do jednego z pokojów, w którym powinien przebywać mężczyzna, również gość ośrodka wypoczynkowego. Nie takiego widoku się spodziewali.
Kinga Zawodnik ujawnia mroczną stronę schudnięcia. Koszmar to mało powiedziane Cichopek olśniewa kreacją na ramówce TVP. Nikt nie mógł w to uwierzyć. Przyszła sama?W pensjonacie w Łebie odkryto zwłoki mężczyzny
W jednym z pokoi odkryto zwłoki 37-letniego mężczyzny. Były one w znacznym stopniu rozkładu i to one były odpowiedzialne za nieprzyjemny zapach, który roztaczał się po całym budynku. Natychmiast wezwano służby, które zajęły się całą sprawą. Turystka, która jako pierwsza zainterweniowała w sprawie, opisała tę sprawę w “Dzienniku Bałtyckim” i nie kryła swojego oburzenia.
Okazuje się, że gdy zwłoki 37-letniego mężczyzny były transportowane do karawanu, po korytarzu rozprzestrzeniały się krew i inne wydzieliny wydobywające się z ciała. Właściciel pensjonatu miał wytrzeć podłogę mopem i zostawić go w częściach wspólnych.
Zmarły mężczyzna był potężnej budowy, zwłoki był napuchnięte, to powodowało trudności z wyniesieniem ciała z pokoju, więc ciągnęli je po korytarzu. Świadkiem tego była moja córka, która poszła do pokoju po bluzę. Właściciel po prostu wziął do ręki mopa, wytarł nim posadzkę, a potem postawił go do wspólnej łazienki. Nawet go nie wyrzucił. Koszmar! - relacjonowała turystka.
ZOBACZ TEŻ: Aż nas boli od samego patrzenia na dłoń Michała Szpaka. Jest czarne i okrągłe
Prokuratura i śledczy badają przyczyny śmierci mężczyzny
Sprawą natychmiast zajęła się policja i prokuratura. Ciało zostało zabezpieczone i przetransportowane. Na ten moment nieznane są okoliczności śmierci 37-letniego mężczyzny ani to, dlaczego tak długo nikt nie zainteresował się zaginionym turystą. To wszystko będzie teraz analizowane przez śledczych. Wstępnie wykluczono, że do zgonu przyczyniły się osoby trzecie.
Pobrano próbki do badań fizykochemicznych z materiału biologicznego, które pomogą w ustaleniu przyczyny zgonu — przekazał prokurator.
Całe doświadczenie było traumatyczne dla wielu turystów przebywających w pensjonacie. Część z nich postanowiła natychmiast zmienić miejsce, w którym spędzą dalszą część swojego urlopu, niektórzy wystąpili do właściciela ośrodka wypoczynkowego o zwrot pieniędzy.
Nie zwrócono nam pieniędzy za niewykorzystane noclegi. Jedynie portal booking.com oddał nam 160 zł w ramach rekompensaty - tłumaczy w rozmowie z "Dziennikiem Bałtyckim". - Za radą rzecznika praw konsumenta będziemy skarżyć tę sprawę do jego europejskiego odpowiednika, ponieważ portal booking.com zarejestrowany jest poza granicami Polski - relacjonowała turystka portalowi “Łeba nasze miasto”.