Słowa mamy Krzysztofa Dymińskiego budzą rozpacz. Zwróciła się prosto do syna
Minął już ponad rok od zniknięcia Krzysztofa Dymińskiego. Rodzice nastolatka wciąż nie tracą nadziei, mierzą się jednak z niewyobrażalnym dramatem. Mama zaginionego opublikowała w sieci publikację, w której pokazała, jak wygląda jej codzienność. Jej słowa łamią serce. Na koniec zwróciła się prosto do syna.
Rodzice Krzysztofa Dymińskiego nie tracą nadziei
Wraz z końcem maja minął rok, odkąd Krzysztof Dymiński wyszedł z domu i już do niego nie powrócił. 16-letni wówczas chłopak opuścił budynek i skierował się w stronę Warszawy. Kamery monitoringu zarejestrowały go w okolicach mostu Gdańskiego, tam trop się urwał. Służby, które zostały poinformowane przez rodzinę, rozważały kilka teorii, jednak to samobójstwo było najbardziej prawdopodobne.
Rodzice nastolatka nie chcą wierzyć w takie rozwiązanie tej sprawy. Wciąż szukają swojego syna i sprawdzają każdą możliwą poszlakę. Przeszukują również Wisłę w celu odnalezienia śladów po Krzysztofie Dymińskim. Do tej pory nie doświadczyli jednak przełomu, który mógłby dać im odpowiedzi na zadawane pytania.
Piotr tuż przed finałem "ŚOPW" powiedział za dużo? W tle kara umowna "Rolnicy. Podlasie". Andrzej z Plutycz ma partnerkę? Widzowie dopatrzyli się jednegoMama Krzysztofa Dymińskiego prężnie działa w mediach społecznościowych
W sieci funkcjonują grupy dyskusyjne poświęcone zaginięciom wielu osób. Tego typu przestrzeń w Internecie powstała również dla Krzysztofa Dymińskiego. To tam członkowie informują się wzajemnie o dostrzeżonych poszlakach, są również w stałym kontakcie z rodzicami zaginionego. Agnieszka Dymińska często publikuje na wspomnianej grupie i obserwuje ją niemal na bieżąco. Wierzy, że siła mediów społecznościowych może jej pomóc.
To na wspomnianej grupie pojawił się trop od kobiety, która twierdziła, że widziała Krzysztofa Dymińskiego w jednym z warszawskich Rossmannów. Mama zaginionego mogła natychmiast zareagować, a poinformowane służby sprawdziły poszlakę. Choć tym razem okazała się być pomyłką, to wciąż istnieje szansa, że ktoś wpadnie na trop 17-latka.
ZOBACZ TEŻ: W półfinale "TzG" zabraknie czołowej gwiazdy. Szybko zorganizowano zastępstwo
Agnieszka Dymińska pokazała poruszający film
W ostatnim czasie Telewizja Polska pracowała nad reportażem dotyczącym losów rodzin, w których zaginęło dziecko. Dramat, który rozgrywa się za zamkniętymi drzwiami, jest nie do opisania. Wśród wielu wspomnianych spraw opowiedziano również o zniknięciu Krzysztofa Dymińskiego. Sami rodzice również wystąpili w reportażu, aby pokazać, jak wygląda ich codzienność. Niektóre słowa łamią serce.
To niezrozumienie nam towarzyszy codziennie. Dlaczego my, dlaczego Krzysiek, dlaczego nas to spotkało - mówiła Agnieszka Dymińska.
To nagranie kobieta umieściła również na swoim profilu facebookowym, gdzie często publikuje informacje na temat postępów w poszukiwaniach. W opisie zwróciła się do samego Krzysztofa. Te słowa wywołują łzy.
Tak wygląda nasza rzeczywistość, ale rodziny dzieci zaginionych nadal żyją nadzieją na ich odnalezienie. Chcą być sprawczy, działają i chcą zmian systemowych dla siebie i dla wszystkich, którzy mogą się znaleźć w takiej sytuacji. (…) A przede wszystkim Wam, którzy nas wspieracie.
Kocham Cię całym sercem Krzysztof - czytamy.