Wyszukaj w serwisie
styl życia programy dzieje się z życia wzięte
Lelum.pl > Dzieje się > Ustalenia po sekcji Tadeusza Dudy. Śledczy nie mają wątpliwości
Kacper  Jozopowicz
Kacper Jozopowicz 08.08.2025 16:12

Ustalenia po sekcji Tadeusza Dudy. Śledczy nie mają wątpliwości

Policja i Tadeusz Duda
Fot. Canva, Małopolska Policja

Wyniki sekcji zwłok Tadeusza D. — mężczyzny podejrzewanego o zastrzelenie córki i zięcia w Starej Wsi pod Limanową — są już znane. Według śledczych obrażenia mózgowia po postrzale w okolicę skroniową wskazują, że 57-latek najprawdopodobniej popełnił samobójstwo. I to nie jest przeciek z kuluarów, a informacja potwierdzona przez prokuraturę.

Rodzinny dramat w Starej wsi

Czerwcowy poranek w Starej Wsi przerwały strzały. Według relacji policji zginęły dwie osoby — młode małżeństwo — a trzecia kobieta została ranna. Sprawca miał uciec w masyw leśny, gdzie po kilku dniach szeroko zakrojonych poszukiwań odnaleziono ciało 57-latka. To tło znamy od pierwszych minut po tragedii, ale dopiero teraz sekcja zwłok Tadeusza D. dopina hipotezę o samobójstwie.

Śledczy dodają, że zgon nastąpił niedługo przed odnalezieniem ciała. Śledczy nie mają żadnych wątpliwości. 

Kolejny przełom w sprawie

Na miejscu śledczy przez tygodnie przeczesywali teren, szukając broni, z której zginęli bliscy Tadeusza Dudy. Pistolet znaleziony przy zwłokach nie był narzędziem zabójstwa. Dopiero nowa sztuka broni odkryta w leśnym wąwozie — kilkaset metrów od zabudowań — miała dać odpowiedź na pytanie „z czego strzelał?”.

 Biegli wskazują, że zabezpieczony egzemplarz mógł być bronią użyta podczas zbrodni; oficjalny rodzaj broni pozostaje jednak nieujawniony do czasu końcowych ekspertyz balistycznych. Jak ujęła to rzeczniczka prokuratury w Nowym Sączu, zespół biegłych potwierdził u 57-latka śmiertelny postrzał w okolicę skroniową z bliska, co sprawia, że teoria o samobójstwie staje się jeszcze bardziej prawdopodobna. 

Co będzie dalej?

Wszystko powoli układa się w całość

Skutki tragedii wykraczają daleko poza policyjne komunikaty. Lokalna społeczność wciąż żegna ofiary, a prokuratura zamyka kluczowy wątek — przyczynę śmierci podejrzanego — i równolegle domyka wątki poboczne: pochodzenie broni, pełną sekwencję zdarzeń w domu i w lesie, ewentualnych świadków przedstrzałowych kłótni. 

Wstępne ustalenia mówią wprost: to z zabezpieczonej w wąwozie broni mógł zostać oddany śmiertelny strzał do córki i zięcia, a teściowa została ciężko ranna. Finalne ekspertyzy mają to przesądzić.