Za kulisami serialu. Olga Kalicka ujawniła, co naprawdę działo się w "Rodzince.pl"

Stara miłość, nowa „Rodzinka.pl”

Po kilkuletniej przerwie „Rodzinka.pl” wraca na antenę z jesienną premierą i większością ulubionej obsady w komplecie. Małgorzata Kożuchowska (Natalia), Tomasz Karolak (Ludwik) oraz serialowi synowie, w tym Maciej Musiał, ponownie zameldują się przy rodzinnym stole.

Zapowiadany 17. sezon oznacza nie tylko powrót znanych twarzy, ale i aktualizację realiów: Boscy dorobili się dorosłych dzieci, a to obiecuje nowe starcia pokoleń i świeże żarty w domowym stylu. TVP zapowiada emisję jesienią 2025, a fani już widzieli obsadę na spotkaniach promocyjnych.

Młodzi Boscy na pierwszym planie

Najgłośniej jest jednak o parze, która dziś przejmuje pół serialu. Tomek (Maciej Musiał) i Magda (Olga Kalicka) tworzą własną „rodzinkę”: wychowują 10-letnią córkę i czekają na drugie dziecko. Tu zaczyna się kulisowy smaczek. Kalicka weszła na plan w zaawansowanej ciąży, więc twórcy dopasowali wątek do rzeczywistości. A gdy aktorka urodziła między zdjęciami, a dniem prasowym do sesji plakatowej założyła sztuczny brzuszek. Tego w scenariuszu pierwotnie nie było.

To jest dla mnie naprawdę niesamowite, bo obie moje ciąże zostały uwiecznione na planie "Rodzinki.pl". W ciąży kobieta inaczej wszystko odczuwa, dużo bardziej emocjonalnie. Ten czas był dla mnie wyjątkowy, czułam się też totalnie zaopiekowana, produkcja stanęła na wysokości zadania - powiedziała Olga Kalicka na łamach “Super Expressu”.

Okazało się, że scenariusz serialu został w części dopasowany do Olgi Kalickiej.

Wtedy pewnie nie. Scenariusz faktycznie został dopasowany do mojego stanu. Na pewno to było wyzwanie dla produkcji. Wiem, że pierwotne były zupełnie inne i inne były założenia, ale one się zmieniły. I mam nadzieję, że na plus i że dało nam to fajne osadzenie tej naszej mini rodzince - stwierdziła aktorka.

Czy to wymiana pokoleń?

Z kulis wynika też, że „nowa Rodzinka.pl” rozgrywa się równolegle w dwóch domach, u rodziców i u młodych Boskich. To ruch ryzykowny, ale obiecujący: widzowie dostaną miks doświadczeń Natalii i Ludwika z codziennością trzydziestolatków, którzy próbują utrzymać związek w trybie „dziecko-praca-życie”.

o prawda. Powstała nowa rodzina - tych młodych Boskich. A tym samym pojawiają się podobne wątki związane z rodzicielstwem i dzieckiem w wieku szkolnym. Z tym widzowie będą mogli się utożsamiać. Ale jest też dużo opowieści o relacji Magdy i Tomka, o tym, jak ona się zmienia, jak stawiamy czoła wyzwaniom rodzicielstwa. To nie jest w dzisiejszych czasach łatwe, żeby tak dbać o o związek. Oni mają oczywiście dużo wzlotów i upadków, ale udaje im się to - dodała.

Producenci grają na dwóch fortepianach: sentyment widzów i świeżość perspektywy. A co dalej z „Rodzinką.pl”? Start we wrześniu ma szansę stać się najgłośniejszym powrotem jesieni, a każda kolejna zapowiedź podkręca oczekiwania. 

Jeśli dwa domy Boskich i „życiowe” zwroty akcji okażą się tak celne, jak kulisy sugerują, to jesienią piątki znów wrócą do rytuału przed telewizorem. Pytanie tylko: czy młodzi przebiją rodziców w rankingu ulubieńców widzów?