Zakonnica ma syna księdza. Duchowny tłumaczy, jak to możliwe
Pochodzący z Brazylii Jonas od dzieciństwa czuł swoje powołanie do pełnienia służby Kościołowi. W dążeniu do tego celu wspierała go matka. Nikt nie spodziewał się wcześniej, że ona również wejdzie na stałe do życia duchownego. Dziś wciąż mogą być blisko siebie.
Jej syn został księdzem
Jonas od najmłodszych lat interesował się tajnikami wiary i choć rodzinie wydawało się, że nie będzie to rzutowało aż tak intensywnie na jego przyszłość, to okazało się, że jest zupełnie inaczej. Jako że pochodził z religijnej rodziny, jego matka, trzymając się na uboczu, zachęcała go do zgłębiania swojej wiedzy i rozwijania zainteresowań.
Mama po prostu była przy mnie i swoim zachowaniem pokazywała mi cnoty, które mnie zachwycały. Zawsze dobrze mnie wychowywała - mówił ksiądz o swojej rodzicielce w rozmowie z portalem “Opoka”.
Gdy chłopak miał trzynaście lat, podczas rekolekcji ignacjańskich przebywał w niższym seminarium Instytutu Słowa Wcielonego. W tym samym czasie jego matka oddawała się modlitwie w ciszy. Krótko później Jonas zdecydował o oficjalnym rozpoczęciu nauk, do czego zainspirował go jego rektor. W 2020 roku otrzymał święcenia kapłańskie.
Ksiądz był nieugięty. Nie wpuścił Panny Młodej do kościoła „To może być osoba niewierząca”. Wierni zdębieli po słowach księdzaKsiądz Jonas martwił się o matkę, ale niepotrzebnie
Kiedy chłopak wstąpił do seminarium, obawiał się, że jego rodzicielka zostanie pozostawiona sama sobie. Był bowiem jej jedynym dzieckiem. Jednak krótko po tym, jak rozpoczął nauki, jego matka otrzymała zaproszenie od żeńskiego odłamu Instytutu Słowa Wcielonego, aby zamieszkała wraz z nimi. Kobieta ochoczo przystała na tę propozycję i dzięki temu mogła być u boku swojego syna.
Moja mama jest pielęgniarką, zakonnice zaprosiły ją do pomocy przy pracy z osobami niepełnosprawnymi psychicznie i tam odkryła swoje powołanie. Siostry zaproponowały jej wstąpienie do brazylijskiego nowicjatu. Moja mama uznała ten pomysł za wspaniały. Dzięki temu mogła być bliżej mnie i ciągle towarzyszyć mi na drodze mojego powołania - opowiadał ksiądz portalowi “Opoka”.
Matka Jonasa jest mniszką kontemplacyjną i sprawuje posługę w tej samej rodzinie zakonnej, co jej dziecko. Nie jest to codzienna sytuacja, ale dzięki temu oboje mogą być blisko siebie i wspierać się w działaniach.
ZOBACZ TEŻ: „To nie jest grzechem". Ksiądz odpowiada na kontrowersyjne pytanie
Ksiądz Jonas odwiedził Kraków
W ramach pełnienia posługi duchowny dwa lata temu przybył do Polski. Ksiądz Jonas pełnił posługę w sanktuarium św. Jana Pawła II na Białych Morzach w Krakowie i wspierał grupy neokatechumenalne. Opowiadał wówczas, że zamierza nauczyć się języka polskiego, aby móc zgłębiać nauki pochodzącego stąd papieża. Stwierdził również, że zauważa podobieństwa pomiędzy naszym krajem a swoją ojczyzną, czyli Brazylią.
Na co dzień ksiądz Jonas przebywa w Rzymie i niezwykle cieszą go okoliczności, w których się znalazł. Pełnienie posługi, pomaganie i równoczesne przebywanie w pobliżu matki jest spełnieniem jego marzeń.
Kiedy mówi się o powołaniu, większość ludzi mówi: mój ojciec lub moja matka byli przeciwni… Ale ze mną było inaczej. Moja matka była za, i nie tylko za: teraz idziemy za Chrystusem tą samą drogą, w tym samym powołaniu, i jakby tego było mało, z tym samym charyzmatem, co jest bardzo wyjątkowe i jest powodem do dziękczynienia Bogu - tłumaczył w rozmowie z agencją ACI Prensa.