“Żona kochanka zniszczyła mi życie. Na coś takiego nie zasłużyłam”
Basia nigdy nie spodziewała się tego, jak potoczy się jej życie. Wystarczył romans z przystojnym baristą, aby całe jej życie zostało zrujnowane. Żona jej kochanka nie miała żadnych skrupułów, od razu podjęła decyzję. Kobieta nie wie, co ma dalej począć.
Romans z dyrektorem był niezwykłą przygodą
Basia była sekretarką w jednej z renomowanych podstawówek w mieście wojewódzkim. Miała przyjemną pracę, choć papierologii było mnóstwo. Czas umilał jej jednak kochanek — właściciel pobliskiej kawiarni. Mężczyzna był dość młody, ale przy tym niezwykle szarmancki i elegancki. Zawsze częstował Basię różnymi rodzajami kawy za darmo i interesował się jej opinią. Kobieta od razu zauważyła, jak się jej przyglądał.
Już krótko później stało się jasne, że na samych spojrzeniach się nie skończy. Pomiędzy sekretarką a baristą nawiązała się pasjonująca relacja, a nutka tajemniczości tylko wszystko uatrakcyjniła. Borys jest bowiem żonaty. Jego życiową partnerką jest nauczycielka biologii w tej samej szkole, w której pracowała Basia. Od zawsze była niezwykle sztywna i restrykcyjna, zdecydowanie nie jest ulubienicą uczniów. Kobieta nie miała pojęcia, jakim cudem drogi tej dwójki mogły się skrzyżować.
Zarzucali jej, że jest mężczyzną. Imane Khelif przeszła metamorfozę "Może i dobrze." Rodowicz wprost o nieobecności w SopocieTo wesele zrujnowało jej karierę
Romans Basi i Borysa trwał już pół roku. W okresie wakacyjnym jest im o wiele trudniej się spotkać, dlatego coraz częściej komunikowali się ze sobą drogą telefoniczną. Oprócz wielogodzinnych rozmów, gdy żona mężczyzny wyjeżdżała do rodziny, przesyłali sobie wiele gorących zdjęć. Niektóre z nich powstawały jeszcze w roku szkolnym, gdy kobieta była w pracy. W ten weekend właściciel kawiarni wybierał się na wesele, nie miał więc zbyt wiele czasu dla swojej kochanki.
Basia postanowiła zająć się sobą. Cały wieczór czytała książki, posprzątała też całe mieszkanie i zajmowała się ogrodem. Wciąż myślała jednak o mężczyźnie i o tym, że pokazuje się teraz wystrojony z żonką u swojego boku. Kobieta złapała się na tym, że robi się zazdrosna o nauczycielkę biologii. Późnym wieczorem otworzyła butelkę wina. Kiedy była już niemal pusta, nie mogła się już powstrzymać przed zaznaczeniem swojej obecności w telefonie kochanka.
Tęsknię za tobą. Mam nadzieję, że już niedługo się odezwiesz.
Basia nie spodziewała się tego, co nastąpiło chwilę później. Gdy telefon zawibrował, szybko go odblokowała. Nie takiej odpowiedzi się jednak spodziewała.
ZOBACZ TEŻ: Miał wystąpić w Sopocie, ale nie dożył. Wdowa z trudem przekazała wieści
Nikt już nie rozmawia z Basią
No to wpadka. Gdy tylko kobieta przeczytała wiadomość, zorientowała się, że to nie Borys jest jej autorem. Zamiast niego odpisała jej… jego żona. Alkohol natychmiast wyparował z organizmu Basi, a jej ciało zlał zimny pot.
Cześć Basiu. Widzę, że nie możesz się doczekać września. Nie jestem jednak pewna, czy nie będziesz musiała rozejrzeć się za czymś innym. Takimi zdjęciami zajmowałaś się w szkole podstawowej? Pozdrawiam cię, Hanna.
O nie. Co Basia najlepszego zrobiła?! Nie wiedziała, co ma zrobić. Wyłączyła telefon i położyła się do łóżka. Nie chciała się narazić na kontakt z żoną Borysa. Choć zamierzała jak najszybciej zasnąć, oczy zamknęły jej się dopiero gdy wzeszło słońce. Rano niestety ziściło się najgorsze. Gdy kobieta odważyła się włączyć telefon, było już po wszystkim.
Basiu. Dostałam właśnie niepokojącego maila. Są tam twoje zdjęcia. Musimy poważnie porozmawiać.
To jednak nie wszystko. Komunikator Basi był zalany wiadomościami od koleżanek z pracy. Wszystkie były niezwykle obraźliwe. Nikt nie mógł wybaczyć sekretarce tego, że robiła takie sesje zdjęciowe w miejscu pracy. Co powiedzą rodzice dzieci, gdy się dowiedzą? Zdaniem wielu kobieta upokorzyła szkołę i naprawa wizerunku będzie wiele kosztować placówkę. Życie Basi jest zrujnowane!