Dramat w Świnoujściu! W wodzie dryfował fragment ludzkiego ciała

Makabryczne odkrycie w Świnoujściu poruszyło letników i mieszkańców. We wtorkowe popołudnie przy nabrzeżu przy ul. Władysława IV zauważono, że na wodzie dryfuje fragment ludzkiego ciała. Służby błyskawicznie odgrodziły teren, a śledczy rozpoczęli identyfikację ofiary. Co się stało w popularnym mieście?
Wakacyjny port, scena grozy
Środek sezonu, kawiarniane ogródki pełne, a kilkadziesiąt metrów dalej — policyjna taśma i cisza, w której słychać tylko pracę silnika jednostki technicznej. Makabryczne odkrycie w Świnoujściu miało miejsce naprzeciwko Muzeum Rybołówstwa Morskiego, w samym sercu nabrzeża spacerowego. Na miejsce ściągnięto załogę łodzi „Magda” z Urzędu Morskiego w Szczecinie, by zabezpieczyć akwen i pomóc policji w działaniach.
Śledczy będą ustalać tożsamość zmarłej osoby oraz okoliczności tragedii — od czasu i miejsca śmierci po ewentualne ślady mechaniczne na szczątkach. Turyści i mieszkańcy, którzy akurat przechodzili promenadą, patrzyli w milczeniu. To nie jest obrazek, który łatwo zapomnieć.
Śledczy badają trop z ostatnich dni
Jak wynika z relacji pierwszego świadka, makabryczne odkrycie w Świnoujściu zaczęło się od drobnego punktu na wodzie, który — zanim na miejscu pojawiły się służby — miał przesuwać się wzdłuż nabrzeża. Lokalny portal opisał, że ptactwo podlatywało do szczątków; policja odgrodziła teren, by od razu nie stracić cennych śladów. Wskazywany przez mieszkańców trop dotyczy osoby zaginionej kilka dni wcześniej po wejściu do Świny — to jednak wciąż tylko hipoteza, którą potwierdzi bądź wykluczy sekcja i identyfikacja DNA.
Wstępne ustalenia potwierdzają jedynie, że zgłoszenie wpłynęło we wtorek po południu, a na miejscu błyskawicznie pojawiły się wszystkie służby — od policji po administrację morską.


Co dalej w tej sprawie?
Makabryczne odkrycie w Świnoujściu uruchamia standardową procedurę: zabezpieczenie materiału dowodowego, analiza nagrań z miejskiego monitoringu, przeszukanie linii brzegowej, a następnie formalna identyfikacja i badania biegłych. Do sprawy dołączają dziennikarze i lokalne media, które przypominają o możliwym powiązaniu z niedawnymi poszukiwaniami w rejonie przeprawy „Bielik”. Równolegle policja apeluje o zgłoszenia od osób, które mogły widzieć coś niepokojącego w okolicach ul. Władysława IV.




































