Wyszukaj w serwisie
Zdrowie i żywienie Aktywność silversa Pielęgnacja i uroda Lifestyle Silver Quizy
Lelum.pl > Dzieje się > Poruszające, czego dokonał pilot z Gdyni. Był wyjątkowy
Julia Bogucka
Julia Bogucka 13.07.2024 08:29

Poruszające, czego dokonał pilot z Gdyni. Był wyjątkowy

Major Robert Jeł, Bielik
Fot. X.com, Dowództwo Generalne/Facebook

Major Robert Jeł zginął w tragicznym wypadku na gdyńskim lotnisku. Pilot rozbił się o powierzchnię, a maszyna natychmiast stanęła w ogniu. W ciepłych słowach mężczyznę opisywał później generał Ireneusz Nowak. Okazuje się, że żołnierz miał na swoim koncie wyjątkowy rekord.

Na gdyńskim lotnisku zginął pilot

Major Robert Jeł był jednym z najlepszych polskich lotników, który wczoraj przygotowywał się do pokazu z okazji obchodów 30-lecia Gdyńskiej Brygady Lotnictwa Marynarki Wojennej. Trening zakończył się jednak tragicznie. Bielik M-346, za którego sterami zasiadł pilot, rozbił się z dużą prędkością o płytę lotniska w Gdyni Kosakowo. Mimo interwencji straży pożarnej mężczyzna zginął.

gdynia katastrofa.png
Fot. X.com

Ze względu na tragedię, wszystkie uroczystości, które miały się dziś odbyć, zostały odwołane. Major Robert Jeł osierocił córeczkę, pozostawił również pogrążoną w żałobie żonę oraz rodziców. Krótko po zdarzeniu odbyła się konferencja prasowa, podczas której głos zabrał generał Ireneusz Nowak.

To bardzo ciężki dzień dla nas wszystkich - lotników. Jestem zdruzgotany tą wiadomością. Pilota znałem osobiście od 10 lat. Robert był nie tylko świetnym pilotem, ale był wspaniałym człowiekiem. Był bardzo opanowany, bardzo spokojny, latał precyzyjnie. Bardzo dużo wymagał od swoich uczniów, ale jeszcze więcej od siebie. Jego wychowankowie dzisiaj bronią polskiego nieba, latając na F-16. Niektórzy z nich za chwilę wyjadą na szkolenie na F-35 - opowiadał gen. Ireneusz Nowak.

Wyjechała za granicę i jadła bułki ze śmietnika. Cała prawda o życiu polskiej aktorki Wiedzieliście, że Żmijewski ma brata? Osiągał nie mniejsze sukcesy niż Artur

W sprawie rodziny pilota z Gdyni głos zabrał Andrzej Duda

W sieci pojawiło się mnóstwo publikacji, które żegnają majora Roberta Jeła po tragicznej śmierci. Na słowa wsparcia zdobyło się między innymi Dowództwo Generalne Rodzajów Sił Zbrojnych

Odszedł na „Wieczną Wartę"... Z głębokim żalem zawiadamiamy, że dzisiaj podczas wykonywania lotu treningowego M-346 Bielik na lotnisku 43. Bazy Lotnictwa Morskiego w Gdyni Babich-Dołach zginął tragicznie mjr pil. Robert „Killer" Jeł. Łącząc się w żałobie i smutku przekazujemy rodzinie i bliskim wyrazy współczucia.

Podczas wspomnianej konferencji prasowej zapewniono również, że najbliżsi zmarłego pilota zostaną objęci opieką psychologiczną. Również Andrzej Duda zapewnił w rozmowie z “Polsat News”, że Pałac Prezydencki zadba o dobrostan żałobników.

Pałac Prezydencki będzie trzymał rękę na pulsie w tej sprawie. Ale jestem spokojny, bo wiem, że Ministerstwo Obrony Narodowej i Sztab Generalny zrobią wszystko, żeby zabezpieczyć najbliższych pana majora. Śmierć doświadczonego pilota, żołnierza, to jest zawsze ogromna strata dla Polski – powiedziała Głowa Państwa.

ZOBACZ TEŻ: Roxie nie przypomina siebie. Fani w komentarzach powtarzają jedno

Pilot z Gdyni dokonał tego jako pierwszy w Polsce

Jak wspomniał podczas konferencji prasowej generał Ireneusz Nowak, major Robert Jeł był wyjątkowym lotnikiem, którego umiejętności były na najwyższym poziomie. Okazuje się, że jest to poparte osiągnięciami, których nie udało się zdobyć nikomu innemu w Polsce. Pilot z Gdyni przekroczył próg 1000 godzin wylatanych na samolotach typu Bielik, co jest jedynym w swoim rodzaju rekordem.

Przed lotem skrupulatnie przeliczyłem, ile czasu brakuje mi do osiągnięcia 1000 godzin i wyszło, że 22 minuty. Nie przewidywałem z góry, czy wykonam tego dnia jakiś szczególny manewr w powietrzu, bo na pierwszym miejscu zawsze jest bezpieczeństwo. (…) Poprosiłem kontrolera o zgodę na niskie przejście nad drogą kołowania. Następnie w okolicach wieży kontroli lotów przeszedłem w zakręt na wznoszeniu w celu wykonania lądowania z tzw. wąskiego kręgu „Closed Pattern" - relacjonował wyjątkowy dzień zmarły pilot w rozmowie z serwisem wojsko-polskie.pl.