Sieć obiegło zdjęcie Chajzera z synem Nawrockiego. Internauci grzmią: "świat się kończy"

O Filipie Chajzerze w ostatnim czasie ponownie jest głośno. Tym razem wszystko przez zaskakujące zdjęcie z synem prezydenta elekta, Karola Nawrockiego. Jedni gratulują dziennikarzowi odwagi, inni nie kryją oburzenia. Sprawa nabiera rumieńców, a reakcje w sieci są skrajne.
Filip Chajzer znów zaskakuje. Zdjęcie z synem prezydenta elekta wywołało burzę
Filip Chajzer ponownie znalazł się w centrum internetowego zamieszania. Tym razem wszystko za sprawą zdjęcia opublikowanego na Instagramie, na którym pozuje z Danielem Nawrockim — najstarszym synem prezydenta elekta Karola Nawrockiego. Fotografia szybko obiegła sieć i natychmiast podzieliła internautów. Jedni nie kryli zaskoczenia i zarzucali dziennikarzowi „promowanie niewłaściwych postaw”, inni z kolei chwalili go za dystans, luz i brak uprzedzeń.
To nie pierwsza taka sytuacja. Po decyzji Sądu Najwyższego, który potwierdził ważność wyboru Karola Nawrockiego na prezydenta, Chajzer otwarcie pogratulował nowemu przywódcy.
Nasz nowy prezydent jest super. Gratuluję i kibicuje – napisał wówczas w mediach społecznościowych.


Spotkanie przy kebabie. "Kolejny zadowolony gość"
Jak się okazuje, wizyta Daniela Nawrockiego u Chajzera nie była przypadkowa. Syn prezydenta elekta odwiedził punkt z kebabem prowadzony przez byłego dziennikarza we Władysławowie. Filip nie krył radości z tej wizyty i – jak to ma w zwyczaju – opatrzył sytuację humorem:
Łączy nas gust do "Kebap" i coś jeszcze. Mój ojciec mówił – "idź na całość". Jego ojciec poszedł na całość. A moja cała radość to kolejny zadowolony gość – napisał pod wspólnym zdjęciem Filip Chajzer.
Internauci natychmiast zareagowali. Wśród komentarzy nie brakowało krytycznych głosów, pojawiały się zarzuty o brak wyczucia i wspieranie niewłaściwych osób. Pod postem możemy przeczytać wpisy oburzonych użytkowników sieci:
Gratulacje autorytetu. Świat się kończy…
Wstyd koło takiego człowieka stanąć.
Internauci podzieleni. Jedni krytykują Filipa Chajzera, inni chwalą za "normalność"
Pod publikacją nie zabrakło również pozytywnych reakcji. Dla części obserwatorów gest Filipa Chajzera był dowodem na jego otwartość, dystans do polityki i umiejętność budowania mostów ponad podziałami.
Brawo za normalność. Fajna energia
Dwóch gości, którzy nie boją się być sobą
I to jest dobre podejście.
Warto dodać, że kilka dni wcześniej Filip Chajzer w rozmowie z Plejadą wyznał, że chętnie poczęstowałby swoim kebabem samego prezydenta elekta.
To by było spełnienie marzeń. To jest głowa państwa, najważniejszy człowiek w państwie. Jeśli jemu mój kebab by smakował, byłbym w siódmym niebie” – mówił Filip Chajzer.




































