Teściowie zaprosili na Święta męża z synami, ale mnie nie chcieli. Kiedy usłyszałam powód, kolana się pode mną ugięły
Święta Bożego Narodzenia bardzo często są wyjątkową okazją, kiedy cała rodzina spotyka się przy jednym stole. Nie dla wszystkich jednak ten czas okazuje się taki, jakim tego oczekiwali. 33-letni Oliwia przekonała się o tym na własnej skórze.
Święta dla Oliwii zawsze był nieprzyjemnym czasem spędzonym w domu męża
Bożonarodzeniowe świętowanie w wielu rodzinach może przyczynić się do niesnasek. Przy świątecznym stole mogą pojawić się kłótnie wynikające z różnicy wieku, wzajemnych oczekiwań czy poglądów politycznych. Czasami do sprzeczek między członkami rodziny dochodzi jeszcze przed świętami, kiedy trzeba ustalić miejsce spędzania czasu Bożego Narodzenia.
33-letnia Oliwia nigdy nie miała lekko w rodzinie swoje męża, ponieważ teściowie nigdy nie uważali jej za wystarczająco dobrą partię dla ich syna. Rodzice jej męża mieli nawet posunąć się do sabotowania wesela wymyśloną chorobą. Ich plan spełzł jednak na panewce, a do ślubu doszło, tyle tylko, że pół roku później, niż planowano.
Te święta na zawsze zapadną w pamięć Oliwii
Zdaniem Oliwii treściowe nie pokazywali swojej prawdziwej twarzy w obecności jej męża, a także mieli zdolność do przeinaczania faktów i takiego przedstawiania sytuacji, że to ona wychodziła na złą i kłótliwą osobę w danej sytuacji. Gdy zbliżał się czas świąt, kobieta udał się do swoich teściów, by ustalić, w jaki sposób będą spędzać Boże Narodzenie. Jako że jej rodzice zmarli dużo wcześniej, zakładała, że wraz z synami spędzą ten czas z rodziną męża. Gdy jednak chciała ustalić, w czyim domu odbędzie się świętowanie i kto co przygotuje, usłyszała od teścia:
Ty możesz sobie zostać w domu.
Teściowa dorzuciła swoje pięć groszy:
Właśnie. Oczywiście, Patryczek i chłopcy są zaproszeni do nas na Wigilię i mam nadzieję, że zostaną też na pierwszy dzień świąt. Skoro już tu przylazłaś, przekaż to z łaski swojej naszemu synkowi.
ZOBACZ TEŻ: Zamiast magii świąt, przytłaczająca diagnoza, Doda zmienia plany. Spotkało ją prawdziwe nieszczęście
W te święta Oliwia była zaskoczona reakcją swojego męża
Cała sytuacja bardzo nią wstrząsnęła i uspokojenie się zajęło jej sporo czasu. Gdy wróciła do domu, mąż już na nią czekał. Gdy Oliwia przekazała mu decyzję rodziców, początkowo był pewien, że źle coś zrozumiała i zaproponował, że wyjaśni sytuację ze swoją mamą. Gdy do niej zadzwonił, wyjaśnił, że zaszło małe nieporozumienia i zapytał, czy na święta mają przyjechać w czwórkę:
Ta twoja, pożal się Boże żona, nic nie potrafi zapamiętać. Nie w czwórkę, a w trójkę. Ty, Piotruś i Maurycy – usłyszał zamiast tego w słuchawce.
Gdy teściowa Oliwii ciągnęła dalej rozmowę, dopytując o szczegóły ich przyjazdu na święta, mężczyzna zdecydował się jasno stanąć po jednej ze stron:
W ogóle nas nie będzie. Święta spędza się z rodziną. Nie wydaje ci się, chyba że porzucę wtedy żonę. (…) Oliwia jest matką moich dzieci i bardzo ją kocham. A jeśli oboje z ojcem nie potraficie tego uszanować, spędzę ten czas bez was.
Źródło: polki.pl