To jest klucz do śledztwa ws. Jaworka. Ekspert nie ma wątpliwości
Wciąż nie ma oficjalnych informacji w sprawie ciała odnalezionego w Dąbrowie Zielonej. Według niepotwierdzonych doniesień ma to być poszukiwany od trzech lat Jacek Jaworek. Ekspert zwraca uwagę na jeden przedmiot, który może być kluczem do śledztwa. To ma być kopalnia wiedzy.
Ciało Jacka Jaworka zostało odnalezione?
Wczorajszego poranka w Dąbrowie Zielonej, w pobliżu boiska szkolnego, ujawniono zwłoki mężczyzny z raną postrzałową głowy. Miejsce to jest oddalone o około 5 kilometrów od wsi Borowce, w której trzy lata temu doszło do tragedii. Najprawdopodobniej Jacek Jaworek pod wpływem alkoholu zamordował tam swojego brata, bratową oraz bratanka. Z życiem uszedł tylko młodszy, 13-letni wówczas syn małżeństwa.
To ta niewielka odległość od razu sprawiła, że wiele osób powiązało znalezione ciało z poszukiwanym od trzech lat mężczyzną. Spekulowało się, że być może Jacek Jaworek wrócił w ostatnim czasie do Polski, odwiedził cmentarz, na którym pochowano jego bliskich i z żalu postanowił popełnić samobójstwo. Nie wiadomo jednak oficjalnie, że znalezione ciało należy właśnie do niego.
Trwają ustalenia, czy znalezione ciało należy do Jacka Jaworka
Wczoraj na miejscu odkrycia zwłok trwały czynności polegające na wstępnych oględzinach ciała oraz otoczenia, w którym się znalazło. Prokuratura mówiła wtedy, że nie można wykluczyć, że zwłoki należą do Jacka Jaworka. Siostra poszukiwanego mężczyzny nie była jednak w stanie ich zidentyfikować. Ciało z raną postrzałową głowy było zwrócone twarzą do podłoża, na nogi były założone gumowe klapki. Nieopodal ujawniono leżący pistolet.
Co ciekawe, kaliber broni pasuje do tej, którą postrzelono członków rodziny Jacka Jaworka trzy lata temu. To jedna ze wskazówek, która może potwierdzać, że to właśnie zwłoki poszukiwanego mężczyzny odnaleziono wczorajszego poranka. Dziennikarz TVN24 dotarł do nieoficjalnego potwierdzenia tej teorii, które wynika ze zleconych badań DNA. Formalne ujawnienie tych informacji prawdopodobnie nastąpi dopiero po niedzieli, dlatego obecnie są one uważane za niepotwierdzone.
ZOBACZ TEŻ: Krzysztof Jackowski miał wizję. To ma stać się z Polską?
To będzie kluczem w śledztwie ws. Jacka Jaworka?
Jest jeszcze jedna rzecz, o której nikt jeszcze nie powiedział w związku z odkrytym ciałem w Dąbrowie Zielonej. Chodzi o telefon komórkowy, który mógł mieć przy sobie mężczyzna w chwili śmierci. Jeśli potwierdziłoby się, że na boisku szkolnym ujawniono zwłoki Jacka Jaworka, to tego typu sprzęt mógłby ułatwić służbom prowadzenie śledztwa.
Myślę, że jeśli potwierdzi się, że to Jacek Jaworek i jeżeli miał przy sobie telefon, to jest on teraz dużo bardziej sprawdzany niż to DNA — ocenia dla “Faktu” Maciej Szuba, były komendant poznańskiej policji i prywatny detektyw.
Jak podkreśla ekspert, telefon może być skarbnicą wiedzy dla śledczych, chcących ustalić, co działo się z Jackiem Jaworkiem przez ostatnie trzy lata. Sprzęt mógłby ułatwić policji dotarcie do potencjalnych pomocników mężczyzny, którzy wsparci go w ukrywaniu się.
Na kogoś taki telefon jest zarejestrowany. Nawet jeśli na słupa, to po nitce do kłębka można dotrzeć do takiego pomocnika — podsumowuje detektyw.