9-latka zaginęła w drodze do szkoły. Kilka dni później znaleziono jej ciało
Kilka miesięcy temu to wydarzenie wstrząsnęło lokalną społecznością. W czerwcu zaginęła 9-letnia dziewczynka. Odnaleziono ją po dziewięciu dniach poszukiwań, jednak do tej pory zdążył rozegrać się dramat, dziecko padło ofiarą brutalnego ataku. Udało się złapać sprawcę, a motywy jego działania są przerażające.
Zaginęła 9-letnia Waleria
Dziewczyna zaginęła 3 czerwca 2024. Wyszła z domu do szkoły i nie wróciła. Służby i sąsiedzi natychmiast wszczęli poszukiwania. Dokładnie przeczesano okolicę i znajdujący się niedaleko domu dziecka las. Dziewięć dni później, 12 czerwca natrafiono na ślad, a około godziny 14:30 nastąpił przełom w prowadzonych działaniach. Mała Waleriia się odnalazła, niestety już nie żyła. Ciało znajdowało się w odległości około 4 kilometrów od domu, w którym mieszkała.
Okoliczności tej strasznej zbrodni wstrząsnęły lokalną społecznością. Ludzie nie przypuszczali, aby dziewczynka mogła wsiąść z kimś obcym do samochodu, opisywali ją jako powściągliwą i nieufną w stosunku do nieznajomych. Policjanci wszczęli śledztwo, aby wyjaśnić okoliczności tej tragicznej śmierci. Okazało się, że Waleria padła ofiarą przerażającej zbrodni, a motywem była zemsta. Kto chciał zrobić krzywdę dziecku?
9-latkę zabrała matka
Matka Walerii zabrała ją oraz jej 3-letnią siostrę Wiktorię z objętej wojną Ukrainy. Kobietom towarzyszyła również babcia dziewczynek. Rodzina znalazła schronienie w Dobeln w Saksonii. Natomiast Ojciec 9-latki został w swoim kraju, aby walczyć za ojczyznę. W chwili wyjazdu swojej żony widział dzieci po raz ostatni. Małżonkowie wcześniej planowali zakończyć swój związek.
Dziewczynki pozostawały pod opieką matki, która zdążyła związać się już z kimś innym. Jej nowy partner dobrze traktował dzieci, a one mu ufały. Na wieść o zaginięciu Walerii w drogę do Niemiec ruszył jej ojciec, aby pomóc w poszukiwaniach. Kiedy dojechał na miejsce, jego córka już nie żyła.
Chcę zabrać córkę do domu i tam ją pochować. Nie zostawię jej tutaj — wyznał zrozpaczony w rozmowie z magazynem “Bild”.
Mieszkańcy osiedla, na którym mieszkała dziewczynka, byli wstrząśnięci jej śmiercią. Przyszli pod dom Walerii ze świecami i w geście pamięci po niej wypuścili w niebo balony. W sumie zgromadziło się tam ponad 100 osób. Kilka tygodni od tego zdarzenia policja wpadła na ślad osoby podejrzanej o zabójstwo 9-latki.
Zabił 9-letnią dziewczynkę z zemsty
W Czechach zatrzymano mężczyznę pochodzącego z Mołdawii. To waśnie jego podejrzewano o zabójstwo Walerii. W trakcie przesłuchań okazało się, że 37-latek był byłym partnerem matki zamordowanej dziewczynki, której ciało odnaleziono w lesie, ukryte głęboko pod zaroślami. Policjanci ustalili, że wcześniejsi partnerzy matki 9-latki również byli na celowniku śledczych.
Waleria została uduszona przez byłego partnera swojej matki, jeszcze w dniu, w którym zaginęła. Jak podaje “Bild” mężczyzna przyznał się do zarzucanego mu czynu a spytany o to, czemu to zrobił, wyznał, że chodziło o zemstę. Chciał w ten sposób ukarać matkę 9-latki za to, że go rzuciła.