Makabra w Elblągu. Strzelanina i ofiary śmiertelne

Niedzielne popołudnie, 10 sierpnia, a pod Elblągiem ciszę rozdarły strzały. Tragedia w Elblągu ma już pierwsze, chłodne ustalenia: na jednej z posesji znaleziono ciała 51-letniej kobiety i jej 57-letniego męża. Według policji mogło dojść do tzw. samobójstwa rozszerzonego. Co wydarzyło się między tym dwojgiem, zanim zabrzmiał pierwszy wystrzał i dlaczego nikt nie zdążył ich zatrzymać?
Strzelanina w Elblągu
Elbląg, cicha dzielnica i obrazek tak zwyczajny, że aż filmowy: zaparkowane auta, krótka alejka do domu, zielony trawnik. To w zaparkowanym samochodzie funkcjonariusze znaleźli ciało 51-latki z widoczną raną postrzałową. Na tej samej posesji — ciało 57-letniego mężczyzny.
Wstępna hipoteza śledczych jest brutalnie prosta: mąż miał zastrzelić żonę, po czym odebrać sobie życie. Tragedia w Elblągu błyskawicznie ściągnęła na miejsce grupę dochodzeniowo-śledczą, techników z komendy wojewódzkiej i prokuratora, który nadzoruje czynności. To scenariusz, w którym każda minuta i każdy ślad liczą się podwójnie.
Co jeszcze ustalili śledczy?
Co na ten moment ustalono?
Śledczy zabezpieczyli broń znalezioną na posesji i wysłali ją do badań balistycznych — to one mają odpowiedzieć, czy właśnie z niej padły śmiertelne strzały. Policja potwierdza, że 57-latek nie miał pozwolenia na broń.
Do służb mieli zadzwonić sąsiedzi, którzy usłyszeli wystrzały. W tym miejscu warto przypomnieć, jak często to właśnie detal — kaliber, ślad prochowy, kierunek pocisku — porządkuje chaos po tragedii. Tragedia w Elblągu ma więc już konkret: ścieżkę dowodową i pytanie o nielegalnie posiadaną broń.
Co na to prokuratura?
Prokuratura zleci sekcję zwłok, a wyniki balistyki — zwykle kilka dni — ustalą chronologię zdarzeń. W mieście już krąży najtrudniejsze pytanie: skąd wzięła się broń i czy ktoś wcześniej widział niepokojące sygnały? Tragedia w Elblągu, jakkolwiek pojedyncza w aktach, zasila szerszą debatę o dostępie do broni i procedurach reagowania w kryzysie domowym.
Na odpowiedzi trzeba jeszcze czasu — sekcja i badania broni dopiero je przyniosą. W mieście zostaje cisza i pytanie, czy dało się temu zapobiec.






































