Nie żyje Franciszek Smuda. Toczył nierówną walkę z ciężką chorobą
Dochodzą do nas bardzo przykre informacje, które mogą zasmucić przede wszystkim fanów piłki nożnej. Nie żyje bowiem wybitny trener i swego czasu selekcjoner reprezentacji Polski, Franciszek Smuda.
Nie żyje Franciszek Smuda
Druzgocące wieści o śmierci wybitnego trenera przekazało dziś środowisko kibiców Widzewa Łódź. Mężczyzna miał 76 lat. Niestety, w ostatnim czasie zdrowie go nie oszczędzało. Smuda przez kilka lat zmagał się z niewdzięcznym nowotworem krwi.
Całkiem niedawno media przygotowywały fanów na tę informację, podając, że były selekcjoner jest w stanie krytycznym. Niestety, nie udało się tego stanu rzeczy cofnąć. Franciszek Smuda zmarł dziś 18 sierpnia 2024 roku w szpitalu w Krakowie. Na ten moment nie wiemy, co było bezpośrednią przyczyną śmierci trenera, ale możemy przypuszczać, że wiąże się ona z jego chorobą.
Rozpłynęła się w powietrzu. Wstrząsające odkrycie ws. zaginionej Jowity "Syn zabrał mnie w tropiki tylko w jednym celu. Nic nie zobaczyłam, a on bawił się w najlepsze. Śmiał mi się w twarz"Franciszek Smuda - kariera piłkarska
Franciszek Smuda, jak wielu innych, wybitnych trenerów, swoją karierę zaczynał od bycia czynnym piłkarzem. Grał na pozycji obrońcy w kilku czołowych, polskich klubach. Występował chociażby w Legii Warszawa.
Choć w tamtych czasach było to rzadkością, Smudzie dane było też kontynuować karierę poza granicami PRL. Grał w kilku klubach z USA, a swoją piłkarską przygodę kończył na niemieckich boiskach.
Franciszek Smuda - kariera trenerska
Zdecydowanie bardziej Smuda spełniał się za to jako trener. Trzykrotnie zostawał mistrzem Polski, zarówno z Widzewem Łódź, jak i Wisłą Kraków. Prowadząc Lecha Poznań wygrał za to Puchar Polski. Te sukcesy doprowadziły go do pozycji selekcjonera naszej reprezentacji.
Smudzie powierzono tę odpowiedzialną rolę akurat na jedno z najważniejszych wydarzeń sportowych tego stulecia - Euro 2012, które rozgrywano w naszym kraju. Niestety, Polacy odpadli wtedy już w grupie.