Pogrzeb policjanta, który zginął na akcji. Wtem wydarzyło się to
Dziś w południe odbył się pogrzeb tragicznie zmarłego na akcji policjanta, o którym usłyszała cała Polska. 35-letek został przypadkowo postrzelony przez innego funkcjonariusza. Niestety, nie udało się go uratować. Asp. szt. Mateusz Biernacki zostawił żonę i osierocił 2 dzieci. To, co wydarzyło się podczas ostatniego pożegnania, wyciska z oczu łzy. Reakcja tej kobiety jest szokująca.
Wstrząsająca śmierć policjanta na służbie
W sobotę 23 listopada cała Polska usłyszała o tragicznej w skutkach akcji policyjnej, która miała miejsce w jednej z warszawskich dzielnic, Pradze-Północ. Podczas wezwania do agresywnego mężczyzny, wobec którego interweniowali funkcjonariusze, jeden z nich omyłkowo użył broni palnej wobec swojego kolegi. 35-letni asp. szt. Mateusz Biernacki zmarł w szpitalu.
O tym wypadku rozpisywały się media w całym kraju. Zmarły policjant od 8 lat działał w wydziale wywiadowczo-patrolowym komisariatu na Targówku. Pozostawił pogrążoną w żałobie żonę i osierocił dwójkę dzieci. Jego współpracownicy utworzyli zbiórkę na pomoc rodzinie. Tymczasem dziś miał miejsce pogrzeb funkcjonariusza, podczas którego doszło do wstrząsających wydarzeń.
Pogrzeb policjanta, który zginął na służbie
W piątek 29 listopada ok. godz. 11 pod kościołem św. Michała Archanioła przy ul. Pokoju w Białej Podlaskiej zebrały się osoby, które przyszły pożegnać zmarłego asp. szt. Mateusza Biernackiego. Ceremonia rozpoczęła się od uroczystej mszy świętej. Trumna policjanta została przykryta flagą Polski. Ustawiono przed nią zdjęcie zmarłego.
Pogrzeb miał charakter podniosły i niezwykle poruszający. Wzięli w nim udział bliscy zmarłego, ale również inni policjanci. Obecna była m.in. kampania reprezentacyjna, Minister Spraw Wewnętrznych i Administracji Tomasz Siemoniak i Komendant Główny Policji insp. Marek Boroń. Asp. szt. Mateusz Biernacki został pośmiertnie odznaczony odznaką “Zasłużony policjant” i awansowany rangą.
Pomimo tego, że odszedł młody człowiek, rodzina musi trwać z Bogiem. Oddał życie w dobrej wierze, broniąc innych ludzi Bóg pomoże bliskim przetrwać te najtrudniejsze chwil – relacjonował słowa księdza “Super Express”.
Po mszy kondukt żałobny udał się na cmentarz komunalny, gdzie spoczęła trumna zmarłego.
ZOBACZ TEŻ: IMGW alarmuje. Polacy muszą mieć się na baczności
Syreny zawyły w całej Polsce. Wtem wydarzyło się to
Pogrzeb asp. szt. Mateusza Biernackiego był wydarzeniem na skalę całego kraju. Mimo iż ostatnie pożegnanie odbyło się w rodzinnych stronach zmarłego, wzięło w nim udział mnóstwo żałobników z całej Polski. Ci, którzy nie byli w stanie osobiście uczestniczyć w ceremonii, oddali zmarłemu policjantowi hołd o godz. 12. Wtedy to wiele jednostek policji włączyło syreny.
Na ul. Inżynierskiej w Warszawie, gdzie doszło do tragicznego incydentu, zatrzymały się dwa radiowozy. Funkcjonariusze oddali cześć zmarłemu koledze. W tamtej chwili przechodząca nieopodal kobieta popłakała się. W rozmowie z “Super Expressem” relacjonowała, że bardzo poruszyła ją ta sprawa:
Straszna tragedia. Mój zięć też pracuje w policji. Jest mi bardzo przykro, że tak młody człowiek stracił życie – wyznała.
