Trwa obława za groźnym mężczyzną. To drugi Jacek Jaworek. Podobieństwo tych spraw poraża

Dramatyczne wydarzenia wstrząsnęły w piątek rano mieszkańcami małopolskiej Starej Wsi (powiat limanowski). W jednym z domów jednorodzinnych doszło do brutalnej strzelaniny, w której zginęły dwie osoby – 31-letni mężczyzna i 26-letnia kobieta. Trzecia ofiara, kobieta, została ciężko ranna i przetransportowana do szpitala. Jej stan lekarze określają jako poważny. Sprawca tragedii, 57-letni mężczyzna, zbiegł z miejsca zdarzenia i jest poszukiwany przez policję.
Tragedia w domu. W środku było dziecko
Do strzelaniny doszło około godziny 10:30. Według relacji policji, podejrzany mężczyzna wtargnął do domu i otworzył ogień do trzech osób. Dwie z nich zmarły na miejscu – były to młode osoby, które prawdopodobnie znały napastnika. Trzecia kobieta została ranna i walczy o życie w szpitalu.
W momencie ataku w budynku przebywało także roczne dziecko. Na szczęście maluchowi nic się nie stało – został otoczony opieką służb i członków rodziny. Więcej szczegółów tutaj: Tragedia w Małopolsce. Dwie osoby nie żyją, jedna walczy o życie. Trwa dramatyczna obława!


Trwa wielka obława. Sprawca może być uzbrojony
Zaraz po zdarzeniu 57-letni napastnik uciekł w stronę pobliskiego lasu. Od piątku trwa intensywna akcja poszukiwawcza – w teren wysłano grupy specjalne z Krakowa, przewodników z psami, drony i policyjne patrole.
Małopolska policja opublikowała komunikat z rysopisem poszukiwanego i prosi o pomoc w jego ujęciu. Mężczyzna może poruszać się niebieskim Audi A4 kombi o numerach rejestracyjnych KLI 22662. Jest uzbrojony i bardzo niebezpieczny – funkcjonariusze apelują o zachowanie czujności i niewchodzenie do lasów w rejonie Limanowej.
Ujawniono również wizerunek mężczyzny i jego dane. Poszukiwany to 57-letni Tadeusz Duda.


Echa sprawy Jacka Jaworka? Przerażające podobieństwo
Historia z Starej Wsi budzi niepokojące skojarzenia ze sprawą Jacka Jaworka, który w 2021 roku zabił trzy osoby z rodziny swojego brata, a następnie zniknął bez śladu. On również był uzbrojony, znał ofiary, a po tragedii ruszyła jedna z największych obław w historii polskiej policji.
Choć motyw działania 57-letniego mężczyzny z Małopolski wciąż pozostaje nieznany, brutalność ataku i sposób ucieczki przywodzą na myśl tamtą sprawę, która ostatecznie rozwiązała się w lipcu 2024 roku, gdy znaleziono ciało Jaworka.
Mieszkańcy regionu są przerażeni i mają nadzieję, że tym razem śledczym szybciej uda się zatrzymać sprawcę i zapobiec dalszemu nieszczęściu.




































