Trzylatek wypadł z okna, choć matka była w domu. W kulisy aż nie chce się wierzyć
W jednym z miast w województwie lubuskim doszło do nieprawdopodobnej sytuacji. Dziecko wyskoczyło z okna, pomimo tego, że było pod opieką swojej matki. Sprawę bada policja.
W województwie lubuskim doszło do poważnego wypadku
Do poważnego wypadku doszło w Drezdenku w województwie lubuskim. Trzylatek i jego brat przebywali w mieszkaniu w kamienicy. Pomimo tego, że chłopcy byli pod opieką matki, młodszy z nich niepostrzeżenie dla niej wyskoczył z okna.
Chłopiec został zabrany do szpitala śmigłowcem Lotniczego Pogotowia Ratunkowego – poinformował rzecznik policji st. asp. Tomasz Bartos.
Jak doszło do wypadku?
Do wypadku doszło, kiedy matka chłopców gotowała obiad. Trzylatek miał podstawić taboret pod okno, a następnie się na nie wspiąć i wyskoczyć na zewnątrz.
Kobieta gotowała obiad, w tym czasie trzylatek podstawił taboret pod otwarte okno i wszedł na parapet – relacjonował st. asp Bartos.
W jakim stanie jest dziecko?
Kiedy chłopiec został przetransportowany do szpitala, okazało się, że nie ma w jego przypadku bezpośredniego zagrożenia życia.
Chłopiec został zabrany do szpitala śmigłowcem Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. Z pierwszych informacji ze szpitala wiemy, że dziecko doznało wstrząsu mózgu - poinformował rzecznik policji w Strzelcach Krajeńskich st. asp. Tomasz Bartos.
Obecnie policja ustala szczegółowe okoliczności wypadku.