Tylko u nas: Zbiornik nie wytrzymał? Burmistrz Wrocławia ogłosił ewakuację, teraz dementuje
Media obiegła zatrważająca informacja. Prezydent Wrocławia podczas zebrania sztabu kryzysowego poinformował o pękniętym obwałowaniu na zbiorniku w Mietkowie i zalecał mieszkańcom szybką ewakuację. Ta informacja wywołała panikę we Wrocławiu i mnóstwo kontrowersji w całej południowo-zachodniej Polsce. Burmistrz szybko musiał ją zdementować.
Burmistrz Wrocławia zarządził pilną ewakuację
Dzisiejszy dzień jest szczególnie trudny dla mieszkańców zalanych terenów. Powódź w Polsce zbiera żniwo — zniszczone domy, zdemolowane centra miast i niestety, także ofiary śmiertelne.
Wieczór okazał się koszmarny również dla mieszkańców Wrocławia. Prezydent miasta najpierw zarządził ewakuację, potem musiał się tłumaczyć. Na szczęście doniesienia o dziurze w obwałowaniu zbiornika w Mietkowie okazały się niepotwierdzone.
Kolejne miasto pod wodą. Burmistrz zarządził samoewakuację Córka szukała rodziców, których dom zmiotła woda. Są nowe informacjeFałszywe doniesienia ws. awarii obwałowania zbiornika w Mietkowie
Media szybko zweryfikowały doniesienia o dziurze w obwałowaniu zalewu Mietkowskiego. Zresztą prezydent Wrocławia także zdementował swoje słowa:
Informacja o pękniętym wale na zbiorniku w Mietkowie jest nieprawdziwa - powiedział „Super Expressowi” bryg. Dariusz Mucha z Komendy Wojewódzkiej Państwowej Straży Pożarnej we Wrocławiu.
Na ten moment mieszkańcy Wrocławia mogą być spokojni, choć warto zachować czujność, ponieważ sytuacja dynamicznie się rozwija.
Nasz dziennikarz, Maciej Jurczyk, udał się na miejsce, by przekonać się, w jakiej kondycji jest obwałowanie. Opowiedział, jak obecnie wygląda sytuacja przy Zalewie Mietków:
Przy spuście tamy pracują służby i monitorują stan zapory. Zbierają się przy niej zaniepokojeni mieszkańcy, którzy na własne oczy chcą sprawdzić rzeczywisty stan. Kwitnie tak zwana turystyka powodziowa i ludzie przyjeżdżają samochodami, motorami. Wśród nich wiele rodzin z dziećmi - relacjonował na gorąco z zapory w Mietkowie.
Koszmarna sytuacja powodziowa w Polsce
Wielka woda zalała południowo-zachodnią Polskę. Przypomnijmy, że pod wodą znalazły się zarówno mniejsze, jak i większe miejscowości. Powódź zdemolowała m.in. centrum Kłodzka. Mieszkańcy zagrożonych terenów byli odcięci od świata. Ich sytuacja stopniowo się poprawia, nadal jednak nie wszyscy mają dostęp do wody pitnej. Polacy ruszyli z pomocą swoim rodakom w potrzebie. Zorganizowano liczne zbiórki dla powodzian.