Izabela Parzyszek przerwała milczenie. Śledczy już nie mają wątpliwości, co zaszło
W ostatnim czasie cała Polska żyła zakrojonymi na szeroką skalę poszukiwaniami zaginionej Izabeli Parzyszek. Kobieta odnalazła się dzisiaj po 11 dniach. Tak po prostu zapukała do drzwi domu swoich znajomych w Bolesławcu. Oni z kolei wezwali policję. Teraz Izabela Parzyszek przerwała milczenie. Do służb miała jedną prośbę.
Izabela Parzyszek odnalazła się po 11 dniach poszukiwań
Izabela Parzyszek zaginęła 9 sierpnia na autostradzie A4, którą jechała z Bolesławca do Wrocławia. Miała odebrać swojego tatę ze szpitala, jednak nigdy tam nie dotarła. Izabela wywodzi się z rodziny Świadków Jehowy. Tego wyznania jest także jej mąż, z którym od pewnego czasu nie mieszka.
Dziś media obiegła radosna wiadomość - Izabela P. odnalazła się cała i zdrowa. Kobieta została przebadana przez medyków. Pomimo tego, że była wycieńczona i głodna, nic poważnego jej nie było. Wkrótce ma zostać przesłuchana.
Izabela P. niebawem zostanie przesłuchana
Izabela Parzyszek już niebawem zostanie przesłuchana. Na ten moment nie wiadomo jednak, kiedy to nastąpi. Kobieta najprawdopodobniej trafi do obserwację do szpitala psychiatrycznego, jak nieoficjalnie dowiedział się “Fakt”.
Tabloid podaje, że niewykluczone, że przesłuchanie kobiety nastąpi w najbliższych kilku dniach. Z całą pewnością będzie na nim obecny psycholog.
Izabela Parzyszek miała jedną prośbę do śledczych
Jak pisaliśmy wcześniej, Izabela Parzyszek nie chciała, aby ktokolwiek wiedział, gdzie się znajduje. Sprawa jest co najmniej intrygująca, ponieważ teraz “Fakt” donosi, że kobieta miała do śledczych jedną prośbę.
Odnaleziona kobieta poprosiła, by nie przekazywać ani mężowi, ani rodzinie żadnych informacji na temat miejsca jej pobytu. Kobieta nie chce mieć żadnego kontaktu z najbliższymi - powiedział w rozmowie z tabloidem rzecznik jeleniogórskiej prokuratury.