Natrafiono na ciało w rzece. To zaginiona 40-latka! Jeden szczegół aż mrozi
Właśnie poinformowano o dokonaniu koszmarnego odkrycia w rzece Oława we Wrocławiu. To tam wyłowiono ciało 40-letniej kobiety, która od kilku dni była uznawana za zaginioną. Zaledwie kilka dni wcześniej w tym miejscu odnaleziono ważną wskazówkę. Tajemnica jest coraz bliżej rozwiązania.
Odkrycie przy rzece Oława
Poszukiwania zaginionej kobiety trwały już od jakiegoś czasu. Służby poszukiwały każdego tropu, który mógłby wskazać na miejsce jej potencjalnego pobytu. Do jednego z odkryć doszło kilka dni temu, dokładniej 17 grudnia, nad rzeką Oława. To tam, obok Alei Wielkiej Wyspy, policjanci natrafili na rzeczy osobiste oraz list skierowany do jej członków rodziny. To nie zwiastowało niczego dobrego.
Obawiając się, że doszło do tragedii, policjanci rozpoczęli poszukiwania na samej rzece. Do tego przedsięwzięcia zaangażowano wiele osób, we wszystkim brali udział między innymi dyżurni ratownicy wodnej grupy specjalistyczno-ratowniczej, w porozumieniu z wrocławską KMP. Oprócz tego zaangażowała się również Państwowa Straż Pożarna, a także jednostka ratowniczo-gaśnicza z Dolnego Śląska.
To zobaczyli policjanci, przeszukując rzekę
Dziś, 21 grudnia, napłynęły bardzo przykre wieści. Poszukiwania zaginionej kobiety przyniosły skutek, jednak nie taki, na jaki była nadzieja. W rozmowie z “Faktem” komisarz Wojciech Jabłoński, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Policji we Wrocławiu, przekazał martwiące informacje.
To ciało kobiety, w wieku około 40 lat. Więcej szczegółów będzie można podać po zakończeniu śledztwa.
Do wyłowienia zwłok doszło około godziny 10:20 w odległości kilku metrów od miejsca, w którym znaleziono rzeczy osobiste kobiety. Wiele wskazuje na to, że to właśnie jej ciało zostało odnalezione. Publikacja na ten temat została umieszczona w mediach społecznościowych na profilu Wodnej Służby Ratowniczej.
ZOBACZ TEŻ: Olaf Lubaszenko zmagał się z trudną chorobą. Nikt nie miał pojęcia
Służby pracują nad rzeką
Cała sprawa wciąż pozostawia wiele pytań. Z całą pewnością można się spodziewać, że zostanie przeprowadzona sekcja zwłok kobiety, której ciało wyłowiono z rzeki. Trzeba będzie wyjaśnić bezpośrednią przyczynę jej śmierci oraz motyw, który mógł za nią stać. Wiele wskazuje na to, że śledztwo potrwa jeszcze przez jakiś czas. Na miejscu długo pracowały służby.
Na ten moment jedną z hipotez jest ta mówiąca o potencjalnym samobójstwie kobiety. Na ten moment za wcześnie jednak na stwierdzanie, co w rzeczywistości się wydarzyło. Na więcej informacji na temat tej sprawy będziemy musieli jeszcze zaczekać, na ten moment zagadka nie jest bowiem wyjaśniona w całości.