Niewiarygodne, co zrobił podczas „Milionerów”. Urbański wstał i się zaczęło

W „Milionerach” znowu zrobiło się gorąco — i to nie przez pytanie. Gdy żona gracza przyznała ze sceny, że ma pozwolenie na broń (czyli policyjną licencję na legalny zakup i posiadanie broni palnej) i dodała, że… teściowa też, publiczność wybuchła śmiechem. Na kolejny krok zdecydował się Hubert Urbański. Co zrobił?
Strzelectwo na widowni, żarty przy fotelu gracza
Dziesiąty odcinek polsatowskich „Milionerów” przyniósł scenę jak z komedii sytuacyjnej. Gospodarz zagadał do Moniki, żony zawodnika, a ta bez zająknięcia: „Znam się tylko na strzelectwie. Jestem trenerką”. Po chwili padła słynna już dogrywka o teściowej i jej pozwoleniu. Urbański skwitował: „Stary, od teraz patrzę na ciebie zupełnie inaczej”, a sam gracz uciął temat z wdziękiem: „Jestem najbardziej chronionym człowiekiem w tym kraju”. Przy okazji prowadzący wstał ze swojego miejsca i uścisnął dłoń gracza, dając mu jasno do zrozumienia, że jest do gest wsparcia.
Publika? Oczywiście — owacja i salwy śmiechu. Cała wymiana padła w odcinku z 16 września i błyskawicznie rozeszła się po sieci.
Co było dalej?
Urbański zna tempo sceny. I wie, kiedy puścić oko
To jest właśnie ten charakterystyczny telewizyjny timing, za który widzowie od lat kochają „Milionerów”. Wystarczy jedno niepozorne wyznanie z widowni, by cała atmosfera w studiu nabrała nowej energii. Tego typu spontaniczne momenty sprawiają, że program przestaje być tylko quizem wiedzy, a zamienia się w spektakl, w którym napięcie i emocje łączą się z poczuciem humoru. Każdy drobny komentarz czy reakcja może przerodzić się w małą scenkę, która zostaje w pamięci widzów dłużej niż sama odpowiedź na pytanie za określoną sumę.
Hubert Urbański, jak zwykle, rozegrał tę sytuację perfekcyjnie. Z jednej strony był pełen szarmu i elegancji, które są jego znakiem rozpoznawczym, a z drugiej – potrafił dorzucić odrobinę ironicznej solidarności z uczestnikiem, co nadało rozmowie lekkości. To właśnie ta mieszanka dystansu i empatii sprawia, że prowadzący buduje wyjątkową relację zarówno z graczem, jak i z publicznością przed telewizorami. W efekcie powstał fragment programu, który nie tylko podniósł rozrywkową wartość odcinka, ale też przypomniał, dlaczego „Milionerzy” wciąż mają tak wierną widownię.
Jak wygląda kwestia posiadania broni w Polsce?
Poza studiem: pozwolenia na broń, czyli jak to działa w Polsce
Wyznanie Moniki nie jest tak egzotyczne, jak mogłoby się wydawać. W Polsce rośnie liczba cywilnych pozwoleń — w policyjnych zestawieniach znajdziecie podział na kategorie (sport, łowiectwo, kolekcjonerskie i inne).
To nie „gadżet”, tylko decyzja administracyjna poprzedzona badaniami i szkoleniem; samo pozwolenie nie czyni z nikogo ochroniarza — daje prawo do legalnego posiadania broni w jasno określonym celu.


































