Silver.Lelum.pl > Z życia wzięte > Pogrzeb tragicznie zmarłej rodziny w wypadku na A1. Obok urny Oliwierka położono coś symbolicznego
Wiktoria Wihan
Wiktoria Wihan 12.10.2023 14:17

Pogrzeb tragicznie zmarłej rodziny w wypadku na A1. Obok urny Oliwierka położono coś symbolicznego

ksiądz, wypadek
Pogrzeb rodziny zmarłej w wypadku na A1. Fot. Canva, twitter.com/Radio_TOK_FM

Wiadomość o tragicznym wypadku na autostradzie A1, w którym zginęła 3-osobowa rodzina, wstrząsnęła całą Polską. Działania policji w tej sprawie wzbudziły wątpliwości internautów, pod których naciskiem interweniowało nawet Ministerstwo Sprawiedliwości. 11 października odbył się pogrzeb ofiar kolizji. Martynę, Patryka i ich 5-letniego synka Oliwierka żegnały tłumy. 

Wstrząsające okoliczności wypadku na A1

16 września na autostradzie miał miejsce koszmarny wypadek. Młode małżeństwo, które wracało z 5-letnim synkiem z wakacji spędzonych nad morzem do swojego domu w Myszkowie, spotkała tragedia. W kię ceed, którą podróżowali, niespodziewanie uderzyło rozpędzone do ponad 250 km/h bmw, zmieniając tor jazdy pojazdu. Samochód uderzył w barierki i stanął w płomieniach. Świadkowie tego wydarzenia mówili o rodzinie, która żywcem spłonęła uwięziona w aucie.

37-letnia Martyna, 39-letni Patryk oraz ich 5-letni syn Oliwier zginęli na miejscu. Tymczasem sprawcy wypadku pozwolono oddalić się z miejsca zdarzenia. Ta sytuacja od samego początku wzbudziła wątpliwości w świadkach oraz internautach, którzy zaangażowali się w sprawę. To właśnie pod naciskiem tych osób minister sprawiedliwości poinformował, że za kierowcą bmw, Sebastianem Majtczakiem, wydano list gończy.

Znaleźli się świadkowie tragedii na A1. Porażające, co widzieli, boją się, ale nie milczą, ujawnili prawdę

Poruszające zachowanie biskupa na pogrzebie rodziny, która zginęła w wypadku na A1

11 października odbył się pogrzeb rodziny, która zginęła w tragicznym wypadku na A1. Ceremonia miała miejsce w kościele św. Stanisława Biskupa i Męczennika w Myszkowie, a odprawił ją biskup Andrzej Przybylski. 

Ciała rodziny zostały skremowane i pochowane do urn. Wokół nich ułożono morze świeżych kwiatów. Zważywszy na tragiczne okoliczności pogrzebu, zebrani z trudem powstrzymywali łzy, jednak gdy biskup wygłosił swoje kazanie, stało się to praktycznie niemożliwe:

Jesteśmy wszyscy wstrząśnięci tym, co się stało. Nasze serca są smutne. Chcemy wołać na tym pogrzebie do Jezusa - zostań z nami! Chociaż nasze oczy i głowy są pełne smutku przez to, co się stało. Bardzo prosimy Boga o przyjęcie tej rodziny do Królestwa Niebieskiego. Jesteśmy w trudnej sytuacji. Nie wiemy, co powiedzieć dokładnie, żeby nie zranić. To są dramatyczne chwile. Pozostaje nam głęboka wiara w to, że Martyna, Patryk i Oliwierek są już w niebie i tam, w lepszym świecie, patrzą na nas i będą nas wspierać jeszcze bardziej niż tu, na ziemi – powiedział, po czym podszedł do rodziców zmarłych i objął ich.

Poruszający gest żałobników na pogrzebie ofiar wypadku na A1

Trudno jest wytłumaczyć czy choćby zrozumieć tragedię, która we wrześniu wydarzyła się na autostradzie A1. Wywołała ona wiele emocji nie tylko wśród bliskich Martyny, Patryka i Oliwierka, ale również w zupełnie obcych ludziach, których wypadek dogłębnie poruszył. Świadczy o tym nie tylko zaangażowanie internautów w sprawę, ale również fakt, iż w ostatnim pożegnaniu rodziny wzięło udział ponad 5 tys. osób. 

Po zakończeniu mszy w kościele św. Stanisława Biskupa i Męczennika w Myszkowie tłum żałobników udał się na pobliski cmentarz, gdzie złożono urny Martyny, Patryka i Oliwierka. Wówczas grób zakryto kwiatami, które przeniesiono ze świątyni. Ktoś zdobył się również na poruszający gest, by obok urny 5-latka ułożyć białego pluszowego misia.

Zaczęły młodnieć z dnia na dzień. Wiele Polek już wdrożyło 3 zasady i nie poznaje się w lustrze

źródło: se.pl